znam te batalie walki serca z charyzmą
to uczucie gdy przez chwillę nie patrze w przyszlość
to jest moja spowiedź, mam na nią patent
wiesz nie wszystkie sŁowa da sIę ukoić rapem
to jest piekło na ziemi
tez nie jest mi lekko
patrzeć jak z oczu łzami ucieka piękno
zatrzymać choć jedną
odwolać ją meeką i gdzies glęboko w duszy znaleść interior
to piękno w oczach, pewność w krokach
nadzieja w scercu płonie jak holocaust
na szyji chrystus stygmat optymizmu
jak przycichła rota na popbojowisku
popatrz uciszyli naszych przodków mauzoleum
z lodu topi się w tym ogniu.
przez pryzmat widzę jak ludzie traca rozum
ich ogrody giną w powiewach mrozu
patrz ogól prowadzi ich uczcia, zrozum nie dam nas zdefragmetowac komuś
DAJ MI DOJŚĆ DO GŁOSU