A ja znow dzis smieje sie
I patrze. Czasem mysle o kolejnym dnie,
ktore znow tak blisko mnie.
I te zaklamane twarze
spogladajacie na mnie z gory
kolejny raz.
Dzis wyslalam swa dlon
kolejny raz
poczulam Twą woń.
Losie...
...ile masz twarzy??
Co takiego jutro mi sie przydarzy??
Nie kradnij.! Nie kradnij mej duszy Losie. Tak bardzo prosze.
Tyle sniegu czasem pruszy wsercu mym.
Deszcz rozmywa ostatnie nadzieje
...potem juz tylko mroz nadchodzi.
Dzis znow czuje Twoj dotyk.
Niczym granat - Niespodziewanie wybucha rzucony na wiart nienawisci,
jakim dmuchaja we mnie Oni,
a gwizd tyle bolu zadaje dla mych uszu.
Potem budze sie...
slysze cichy szept: "To byl tylko sen".
Wiec przymykam oczy i dalej w to brnę
czekajac, az zbudzi sie kolejny dzien.