Problem dnia codziennego:
Hmm jestem mokra. Brrr. Ach a mialo mi na dworku tak ładnie wyschnąć pranie no i pupa. Przyszedł deszcz i musiałam wszystko szybko ściągać. Ajj. Pewnie za chwile już padać nie będzie. Głupi deszcz.!.
Problem duchowy:
Niby wszystko jest ok, ale mam dziwne przeczucie, że za chwilkę wszystko się zjebie. A może już się zjebało.?. Tylko tego nie dostrzegłam.?. Możliwe. Baa nawet nie ma się czemu dziwić.!.
Lista rzeczy niezbędnych i tych całkiem zbędnych do szkoły już zrobiona.
Zaczyna się sezon rozglądania się za zeszycikami, piórniczkami, plecaczkami, ołóweczkami, gumeczkami.
Ach. Na szczęście w tym roku, rok szkolny jest krótszy.
Pozdrawiam wszystkie postacie z książki:
" Winnie the pooh" ;*
Tygrysku ;*