Spódniczka mini, bluzeczka skromniutka... Myślisz, że jesteś taka ładniutka. Że wszyscy wkoło Ciebie kochają, A chłopcy do Twoich stópek padają. Lecz spójrz, kochanie, w swoje lusterko. Do prawdy jesteś tak śliczną panienką? Solarium, puder, dwa kilo cienia, To wszystko Ciebie tak bardzo zmienia. Spójrz czasem na świat, ten całkiem normalny, Gdzie występują też szare barwy. Może kiedyś nareszcie zrozumiesz, Że tak naprawdę żyć wciąż nie umiesz. Bo w głowie twojej były tylko szmatki. Pomadki, puder, wyrzuty do matki. Codziennie myślałaś co by tu zrobić, By komuś znowu przykrości narobić. "Co tam uczucia" - takie motto masz, Ale spójrz dziewczyno, ty ledwo zdasz! Czy myślisz czasem o swej przyszłości? Czy w sercu twoim nie ma litości? Zrozum, że w życiu są rzeczy ważniejsze, A gorsze nie są te dziewczyny skromniejsze. Być może zazdrościsz im naturalności I tego, że nie muszą udawać piękności. Tak wiele rzeczy chcę powiedzieć jeszcze, Lecz wątpię, że dotrze to do Ciebie nareszcie. Tego, co mówię i tak nie zrozumiesz, Ty tylko pudrować twarzyczkę umiesz. Może cień na powiekach przysłania Ci świat? Może dlatego nie widzisz swoich licznych wad? Bo uwierz, kochanie, nie jesteś tak słodka. Po prostu zwykła z Ciebie idiotka...
Dziś notkę piszę ja [tiziano]
Ale wierszyk powyższy mój nie jest
Cóż by tu jeszcze napisać
Prawda, że ślicznie wyszło to zdjęcie? Wiedziałem, że wam się podoba. Szkoda, że nie ja jestem jego autorem, hehe
No dooobra, kończę już bo się Pysia niecierpliwi
PS Oczywiście bardzo serdecznie pozdrawiam przyszłą kuzynkę Kasię i Ciebie Pysiu też