Zdjęcie nie za bardzo wyszło, ale coś tam jednak na nim widać :p. To ja, znowu się troszku zmieniłam (ale tylko troszku) :D. No i ten znajomi przeżyli lekki szok (chyba sięnie spodziewali takiego czegoś po mnie), ale powoli im przechodzi :[smiech]:p. A ja tak coś czuję, że polubiłam zmiany, one są fajne. I te miny ludzi, którzy cię nie poznają, a jak już poznają, to brakuje im słów, i takie tam. I to gapienie się na Ciebie (które jednak trochę krępuje, ale co tam można sięprzyzwyczaić) :):D. Ale skoro tak polubiłam te zmiany (które przy okazji poprawiają samopoczucie:p), to ciekawe co wymyśle wkrótce. Hahahaha możecie się już zastanawiać, jak coś wymyślę to pewno i tak nie powiem tylko od razu to zrobię, a wy się potem będziecie zastanawiać co mi odwaliło :D:[mruga]:[smiech]. A tak przy okazji: M. twierdzisz, że się zmieniłam nie tylko z wyglądu, ale z charakteru? Dobrze, wiem o tym. Przeszkadza Ci to? Bo mi nie, i nie mam zamiaru wracać do dawnej mnie. Jak nie pasuje, to cześć :*. (HAhaha a i tak wiem, że Ci to nie przeszkadza, i że w gruncie rzeczy wolisz mnie z nowym charakterem) (plotkary mi powiedziały) (dzięki dla moich plotkar, które w sumie kocham, mimo wad)
Dobra, pozdro dla wszystkich :*:*:*
papa
P.S. A może się ogole na łyso i zostawie tylko grzywkę (żarcik) :[smiech]