{ Nie zgubisz mnie już więcej, prawda ? Uśmiechasz się tak samo. Czekałaś ? Tęskniłaś ? Dlaczego nic nie mówisz... Nie lubię ciszy, szczególnie wypływającej z Twoich ust. Dawno nie czułem się tak.. niepewnie. Nic nie mówisz, patrzysz tylko na mnie tym swoim czułym wzrokiem, ale nie wiem co chcesz tą czułością powiedzieć. Dostrzegam nawet światełko będące zalążkiem tego Twojego Słoneczka. Śmiejesz się, a ja stoję i nie wiem co robić. Gdy pytam dlaczego milczysz, Ty rozkładasz bezwładnie ręce. Przeraża mnie ta cisza. Wołam Cię, a Ty stojąc dwa kroki ode mnie nie mówisz nic. Jakby dźwięki odbijały się od Twojej świadomości niczym bańki mydlane, które po chwili pękają. Wciąż patrzysz.. Ten Twój wzrok zawsze przykuwał moją uwagę.. Masz takie ciepłe ramiona, a Twoje serce jest takie dobre. Nigdy nie widziałem takich oczu jak Twoje. Nigdy złe, nigdy gniewne - zawsze czułe spojrzenie. Gdy zamykam oczy widzę jak na mnie patrzysz, mimo iż od obrazu dzieli mnie milimetrowa granic w postaci powiek i innych nawierzchni na oku - widzę to. Nie ma Cię obok, a ja widzę Twój smutek i Twoje szczęście. Przecież słyszę jak się śmiejesz.. Dlaczego tak na mnie patrzysz, że nie umiem tego zapomnieć ? Dlaczego Cię nie ma kiedy bardzo potrzebne mi są Twoje słowa.. dlaczego.. }
moim jedynem celem, do którego dąże jak najbardziej tylko mogę w tej chwili, jest wyeliminowanie TEGO, cokolwiek to jest..
p.es stęskniłam się za Wami. :*