Kończę i zaczynam tydzień z ogromnym uśmiechem na twarzy.
Czuję że jest lepiej ze zdrowiem i z tego powodu jestem cholernie szczęśliwa.
Drugi powód do radości ? schudłam!
Trzeci, żyję pełnią, a to jest chyba najważniejsze. Czuję że mogę wszystko
Marzenia są trakcie realizacji. Jeśli uda mi się je spełnić będę może nie najszczęśliwszą osobą na świecie , ale bardzo szczęśliwą i uśmiechniętą przeciętną Magdą :)
Dzisiaj mega kucie a później słuszny odpoczynek.
P.S. piękny poranek dzisiaj miałam, naprawdę piękny. Dwie sadosie dostały z rana prezent , ba! jaki prezent ^^