nie jestem idealna i nie chce nikogo urazic wlasciwie to nawet nie wiem o czym bede pisala bo jest to spontaniczne... zycie nie jest proste nie jest nawet latwe, nie slyszlam aby ktos przeszedl przez nie 'jak po masle' kazdego codziennie spotyka jakas przykrosc i szczescie mniejsze wieksze ale zawsze jest czasami usmiech drugiego czlowieka ktory calkiem przypadkiem idzie ulica moze nas usczesliwic.. niestety kazdy z nas musi przebrnac prze to zycie sam... mozna swoje bole i cieppienia dzielic z drugo bardzo bliska osoba ale co jezeli nagle stracimy ja ot tak sobie? na to juz nie mamy wplywu pozostaje nam tylko na sile cos zmienic moze nam sie uda a jezeli nie musimy pogodzic sie z upadkiem.. na poczatku jest ogromny bol, gdy emocje opadna zostaje zal a na sam koniec pozostaja nam wspomnienia lepsze albo goresze ale zawsze jakies.. a kiedys znowu przyjdzie w zyciu taki moment i wtedy bedziemy juz bardziej doswiadczeni, bo czlowiek uczy sie na wlasnych bledach.

toto-africa

Chcialam dodac ze to miedzy drzewami to sa chmury:)