nie wiem co mam napisamc skonczylam na dzis swoje upatki bo nawet nie zdarzylam sie podniesc gdy ktos rzucil we mnie kamieniem... najmilsza rzecza jaka uslyszalam dzisiaj to to ze chociarz moich prawdziwych przyjacoil nie zawiodlam bo reszta ma mnie w dupie tylko szkoda ze ja przez to cierpie... nie wiem czemu ale niektozy nie potrafia swoich nerwow wyladowac na nikim innym oprucz mnie.. nie jestem z niezniszczalnego materialu ktory mozna rzucac i niszczyc tez mam swoje uczucia i tez mam swoje zycie w ktorym nie zawsze jest kolorowo.. ale jak inni nie potrafia tego zrozumiec to moze jeszcze nikt im nie dokopal na tyle zeby czuc sie tak jak ja - przemieszana z blotem.... i powiem na koniec tyle ze mam tez swoje plany i nie tylko swoje nie jestem niezalezna i nie moge niktorych decyzji podwazac... przykro mi... chcialam jeszcze podziekowac TOBIE bo dzieki TOBIE moge powiedziec ze jestem z siebie dumna ze mogla CI w jakis sposob pomoc.. dziekuje za to co napisalam na pedziu...

                                                                                  METALLICA-mama said