czekamy na plastik.
Osiemnaste urodziny udane choć jeszcze nie wyprawione ;p w pełni dorosła będę się czuła jak zdam prawko więc wtedy je wyprawie wiem że teraz chcecie żebym zdała za pierwszym bo impra szybciej ;p Bo co dwa plastiki w portfelu to nie jeden. Rano w sobote mimo grila w piątek wstałam o 6;30 ;/ i na 8 jazda więc siedlce do znudzenia. I instruktor to 4 osoba która złożyła mi osobiście życzenia a ile w ogóle to nie zliczę bo sporo nie znam jak nie Karol głosił że mam urodziny to Sylwia, Boguś albo Adrian. Ale od początku najpierw wino które rodzice trzymali od mojego urodzenia do tej soboty całe 18 lat stało ;p ale nie dałam rady otworzyć musiał zrobić to tata ;p a po siedzeniu z rodzicami babcia, dziadek, Aga, Andrzej i Natala- świetne życzenia i piękny prezent :* Potem wracając do domu zauważyłam że ktoś był jak mnie nie było xD Na biurku cudowna niebieska róża w fioletowym flakonie ahh :)) stałam zatkana, Anitka gość mój. Z Kochaniem moim pojechaliśmy do Karola i nie opiszę aż co się dzieje w Anoninie;p Po wizycie u Mamlasa nad stawem w sklepie i u ludzi których dopiero poznałam i dostałam mnustwo życzeń pojechaliśmy z Sylwunią i Pysiem do Międzyrzeca ;D impreza jak się patrzy. Boguś i Krzysiek hahahah :D Dobra po prostu podobało mi się. W niedziele umierałyśmy z niewyspania choć spałyśmy 6 godzin ale domek koło 4;p i nawet się do kościoła wybrałyśmy jestem z nas dumna ;p i robienie super kanapeczek u mnie i leżenie i gadanie o sobocie ;p potem u Pyśka uczenie go prezentacji maturalnej i jedna pomyłka i kazałam całą od nowa mówić :D a i teksty jego mamy ...masa. stara jestem i dobrze mi z tym.
Dziękuję za życzenia i prezenty ;**
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika purplesun.