Mmm te niegrzeczne widoki, to ciało i Ty mmmmmmmmmmmm
Witam na mszy wszystkie myszy i mam wszy i wszystko stko sutko i "wszystko" z tym i tym a z nim a co z nim a co coc ocococ nonono?!
Nowy wizaż włazi na ekrany i moje dzieło, które wiele mi zajeło i sercem objeło, choć cząstkę przemyśleń DOBRA podziwiajcie moj obraz, który (jest niedokończony) ukradli ze ściany...
Wiecie co, ludzi tłum, ale nie tu heu heu postanowiłem, znów długo mnie tu nie było, no i co masz problem to dawaj, no, no?
Zastanawia mnie bajka, bo czemu bajka, to jest przecież prawdziwe i pokazuje, że może być pięknie nie tylko w bajce. Może się czepiam i tłumaczę czemu w moich przemyśleniach tak wygladająca myśl, odbierana jest teraz w tym kotlecie negatywnie, a jest pozytywna. Bajki nie są przede wszystkim realistyczne, prawdziwe i poważne (dobra są też poważne, ale tematyka jaka tam panuje nie tyczy się tego rozumowania), a to wszystko ( nie "" ) nie jest prowadzone jakąs kreską trzeciej osoby czy tam całej ekipy tylko naszą własną najprawdziwszą, ktora rysuje nam przyszłość i znacznie poprawia odbiór życia, tak, że nie chce się go odbierać, tylko iść wzdłuż tej lini, co sprawia, że każdego dnia mniej dni oddychania pozostało, a tak się bardzo chce słyszeć ten wdech jednej jedynej osoby obok.
nie puszczaj mnie choćby nie wiem co, odwdzięczę Ci się tym samym
Życie na bonusie było bardzo miłe najmilsze i co najlepsze może być - cudo-, mimo paru stresujących chwil, chwil w których nie wiedziało się co robić, było warto to przeżyć, by zaczerpnąć potem jeszcze kilka wdechów, które sprawiają przyjemność życiu.
Czas przy Tobie ma dwie strony, które się lubi i nie.
1. Przy Tobie jest to najwspanialsze co może być, gdy mija nam wspólnie
2. Ograniczenia czasowe... - można się domyślić jaki odbiór - mineły już 2 dni a jeszcze pare godzin temu, czułem jak na mnie śpisz... już nie.
Sporo failowych słów padło jak zawsze, pewne sytuacje też fail, a podwojony fail był miły, tylko styuacja z czipsami nosiła bandere z niezdecydowaną atmosferą, która potem sama z siebie się ryła.
Zaczynam pisać jak jakaś blogowiczka, a dalej się nie dowiecie, poprostu zazdrośćie !
Jeśli oglądacie nadal ten film, to pewnie imadło w kolanach.
Sporo tekstu? Będzie więcej bez obaw już się za to biorę, ale nie dziś.
P.S. Uważajcie jak wsiadacie do busów, bo debile mogą być przed i za wami, bo się stweirdzicie.
Dziękuję, za Twój czas i chęci do mnie kochanie, za wszystko.
Kocham Cię