budzi mnie nieznośny posmak snów.
trefne spostrzeżenia i chęć spacerowania po barierkach własnej świadomości.
''misery loves company"
Czuje się jak czterdziestoletnia gospodyni domowa z depresją i kompleksem małych cycków i ogólnie nadająca się do psychiatryka ze wskazaniem na ciężki przypadek. Ale proszę państwa nic się nie dzieje bez przyczyny, tak jak i obecny stan rzeczy również. I proszę sobie nie myśleć, że po prostu pierdoli mi na głowę zokazji wiosny, dnia trzeciego marca czy też wyborów prezydenckich w Rosji.
______________________________________________
przekładam sie tu ^^