Wrzuciłam w siebie kilka frytek. Nawet trochę więcej niż kilka.
;<
ale nie wolno mi tego przeżywać, nie wolno mi o tym myśleć bo wszystko spieprzę .
Jest nieźle , ale dziś bez rewelacjii. -.-'
a w moich żyłach płynie kofeina.
płuca wypełnia tytoniowy dym .
ps. Nie boję się śmierci .Ona po prostu mnie nie przeraża. Jak mam żyć i się męczyć to czy nie lepiej sobie umrzeć ?
nie sądziłam że zdanie : `chciałabym umrzeć ` może być dla kogoś masakryczne, makabryczne , etc.
Motyle <3 będziemy latać <3
a ja 14 stycznia kupię sobie taką obcisłą sukienkę <3