Wiedzieć o czymś, domyślać sie, a zobaczyć na własne oczy. Ciągle mamy na coś nadzieje, że ten ktoś wróci, że będzie tak jak dawniej. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że przestał kochać. Mimo tylu zadanych krzywd, my wybaczamy... Żal w nas pozostaje, ale wciąż pozwalamy na wszystko... Mimo wszystko pragniemy powrotu.... Dajemy z siebie co tylko możemy, staramy sie być tymi idealnymi, a na koniec i tak zostajemy z niczym. Czujemy sie wykorzystani. Zostajemy sami. Dlaczego?...
Ale dziś był przełomowy moment w moim życiu. Poraz pierwszy od 9 miesięcy nie będzie nadziei, nie będzie powrotu. Tej jednej rzeczy, nie da sie wybaczyć...
Z nowym rokiem buduje nowe życie, mam nadzieje w nowym mieście, z nową osobą, z nową pracą.
3majcie za mnie kciuki :)
'Siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się czy Ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi żartami, dziwnymi pomysłami. Czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem :"brakuje mi jej"'
"Pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem, wpadniemy gdzieś na siebie, może nieświadomie otrę się o twoje ramię na ruchliwym placu w mieście. Będziemy już zupełnie sobie obcy - zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc, wszystkich wspólnych spacerach, a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. Co prawda, wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach, prawdopodobnie pozostanie jakiś osad na dnie serca, ale nikt z nas już nie będzie traktował tego poważnie."
"Nie mam potrzeby zrobienia czegokolwiek, nie mam potrzeby mówienia czegokolwiek, nie mam potrzeby udawania, jak to jest spoko i zajebiście. Nie chcę nic wiedzieć. Chcę wcisnąć pauzę i odpocząć od tego szaleństwa, od tego zgiełku, od nadmiaru uczuć, nadmiaru cierpienia."
'Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.'
"Wiem, jaki jest świat. Naprawdę wiem. I mimo wszystko tkwi we mnie... nadzieja, gdzieś na dnie serca. Nieważne, ile razy została rozbita w pył, ciągle odżywa na nowo i z dziką przyjemnością zmienia moje życie w piekło."
Templeton Karen
"Przecież się wraca. Z podróży, z wakacji, z imprezy, nad ranem, wieczorem, z bolącą głową, ze spaceru, z pracy, ze szkoły, z uczelni, z zakwasami, z refleksją, ze zmęczenia, z wiadomością, z nadzieją, z wizją, ze światem, z... Przecież się wraca, a ja do niego wrócić nie mogę."
'Bo jak wierzyć w niekochanie, gdy się pasuje do siebie jak ziemia Do wszechświata.
Jak rojek do Myslovitz.
Jak pociąg do Katowic. '