staram się osłodzić sobie dzień...Jak to zrobić? żeby pewne czynniki wpływające na to żeby się totalnie dziś podłamać, nie wpłynęły tak na mnie?
Jak zapomnieć o wczorajszym dniu? co zrobić żeby zapomnieć o tym jak wczoraj się czułam? czym się stresowałam i wkurzałam?
dziś mamy nowy dzień... Słońce świeci, za chwilę Adam zadzwoni i pojadę sobie z nim pograć...już się cieszę na samą myśl że w kanciapce znowu urządzę sobie sesje fotograficzną... myślę o tym, ale jednocześnie przychodzi mi na myśl iż jest to jedyny taki dzień, od jutra znowu zacznie sie masakra :/ jestem masochistką proszę państwa...
póki co robię co mogę... słucham muzyki którą lubię dziś morphine rządzi :)... i zjadłam sobie tą o to bułeczkę, osobiście nie jadam dżemu,ale tak jak jest w tytule staram się osłodzić sobie dzień...za wszelką cenę.
co do Morphine...ostatnio zaraziłam kogoś tą kapelą, lubię to uczucie :) dlatego tak wspaniale czułam się prowadząc radio... tęsknie za tym, ale tak trudno jest mi do tego wrócić.