photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 13 PAŹDZIERNIKA 2010 , exif
539
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2010

powiadają, że nic, co dobre, nie trwa wiecznie.

z drugiej strony podobna przypadłość dotyka również rzeczy umiarkowanie pozytywne, a nawet całkiem złe.

z czego jasno wynika, że nie ma tego dobrego co by na dobre nie wyszło, każdy kij ma dwa końce, a gdzie kucharek sześć, tam trzeci korzysta.

czy jakoś tak.

w każdym razie, skończyły się także wakacje.

czas na studia.

obowiązki, to ostatnia rzecz, o której marzyłem, po prawie 5 miesiącach wakacji. no i okazało się, że nie taki diabeł straszny.

najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać.

samo studiowanie to czynność niezwykle przyjemna, przynajmniej na razie. wykłady są ciekawe, a profesorom dobrze z oczu patrzy.

nawet pani Jaracz.

chociaż nie jestem tego do końca pewien, albowiem na owym wykładzie, sen mnie zmorzył natychmiastowo.

jednak najbardziej pozytywnym zaskoczeniem było zupełnie cos innego.

a mianowicie ludzie.

ludzie jak zwykle nie zawiedli. nowe zwyczaje, nowe osobowości, nowe charaktery.

i ten jeden, który poznałem lepiej.

taki.. znajomy.

czułem się, jakbym rozmawiał ze sobą.

i nie sądziłem, że po dwóch dniach znajomości będę.. za tym tęsknił.

ale ludzie muszą czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się powrotem..

myślisz, że chory rozum można odróżnić od chorej duszy?

pytam z ciekawości.

ja miałem chore wszystko. każdą pojedynczą komórkę.

ale to już minęło.

może nie jestem całkiem zdrowy, ale z pewnością jestem uleczony.

a może jednak nie..?

M.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika psychodancing.