Majówka w Przyczepie

Są ludzie i parapety. Jak wykazują badania, jako oddzielną grupę wyróżniamy także graczy :)

Tegoroczna majówka odbyła się właściwie pod trzema hasłami: 1) Lil w Krakowie 2) Guns N Roses w przyczepie 3) Heroes III. Bóg jeden wie, co mnie podkusiło w piątek wieczorem, aby ściągać tę przeklętą grę na laptopa. Tak czy siak, aby tradycji stało się zadość - zacznę opowieść od poczatku.

Sobota rano, szybki zryw z łózka, organizacja z cilem i jazda - wyruszyliśmy po Lil na Dworzec Główny PKP w Krakowie. Oczywiscie - jak to się często zdarza - byliśmy spóźnieni - dodatkowo chcąc przechytrzyć los, zamiast 4ką pojechaliśmy 50tką aby być szybciej na peronie - szkoda tylko, że Lil wyszła przed Galerię, przez co los zrobił nas w balona :P Tak czy owak, plan herbaty w cukierni nie wypalił, gdyż już od samego początku gonił nas czas. Niedługo później, ruszyliśmy ekipą do Pauli (tak, wiem, że nie lubisz tej wersji - ale Paulinko jakoś tak Paula mi się do Ciebie przypięło :P). Szybkie przygotowania do zdjęć (tutaj wielki plus dla Pauli za organizejszyn), i hajda - odkąd ostatni raz widziałem się z Lil - co zdarzyło się dnia 16 czerwca 2006 roku -  komentowała zawsze zdjęcia, które Jej pokazywałem - tym razem to Ona będzie komentowana <diaboliczny śmiech :D>. Po zdjęciach wróciliśmy do Pauli, stwierdzając, że jednak mamy więcej czasu niż się zdawało. Włączyliśmy laptopa, obejrzeliśmy zdjęcia i.... włączyliśmy Heroesów III. Od momentu włączenia gry, nie wyłączałem Jej aż do 4 nad ranem :D. W między czasie Lil zdążyła wrócić do Opola [po drodze spotykając na dworcu ANGRY GERMAN KID - dosłownie - i Zlot Digartowców], a my z Nainą przenieśliśmy się do mega oldschoolowej przyczepy w stylu lat 80, gdzie mieliśmy spędzić resztę majowego weekendu :). Wszystko było jak z amerykańskiego snu: stara przyczepa, piękna długowłosa dziewczyna w ramonesce, brakowało jeszcze tylko Guns N Roses, ale szybko poprawiliśmy ten defekt zgrywając z laptopa Uli kilka piosenek :D. Powinienem był nie golić zarostu tego dnia, mieć długie włosy, okulary lenonki, bandanę, jeździć na motorze i grać na gitarze :D Ach ta wyobraźnia. Po grze w Heroesy, włączyliśmy Peach Girl - nasze mózgi wytrzymały tylko 4 odcinki i położyliśmy się spać :) Budząc się koło 9, znów zaczęliśmy grać w tą przeklętą grę... partia trwała aż do 16 !!! Damn, potem z Paulą udałem się na Jej trening, gdzie zrobiliśmy powyższe zdjęcie - tak wyglądają MÓZGI xD.

Pozdrowienia dla Lil, Pauli, cila i Uli (hahaha, somebody we'll be angry on me xD)

To była cudowna majówka - przepraszam za tak chaotyczny opis, ale trudno mi się ostatnio literki składa! :P

Najlepsza majówka w życiu :) Z Tobą

Po raz pierwszy byłem w przyczepie :P

PS. Ta mina to chyba była parodia jednej z mimik z Little Big Planet - OMG, nerdy z nas :D