Dochodzę do wniosku, że potrzebuję tego kogoś - Znajduję tego kogoś - Jest spoko - ten ktoś albo mnie wkurwia albo jest totalnym zjebem - "chciałem dobrze, wyszło jak zawsze"
Byłoby zabawnie, gdyby nie było aż tak monotonnie....
I na cholerę to wszystko? Po co i dlaczego? Można rozpoczać osteteczne odliczanie - miesiąc i 2 dni.
Istorija? Bladź!