photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 STYCZNIA 2013

Przeprowadzka 29.

 

Przebudziłam się po godzinie dziesiątej. Zeszłam na na dół, przywitałam się z mamą i Hubertem.

-Hej córciu. A właśnie miałam Ci przekazać, ze dzwonił Michał i powiedział, ze za dziesięć dwunasta będzie po Ciebie.- powiedziała mama.

Ja zrobiłam wielkie oczy i zdołałam wydusić z siebie tylko aha.

Zjadłam śniadanie i wzięłam prysznic. Ubrałam na siebie czarne rurki i siwą bluzę z Nike wkładaną przez głowę. Włosy spięłam w luźnego koka. Gdy byłam już gotowa do wyjścia usłyszałam podjeżdżający samochód. Na dole była mama więc ona otworzyła drzwi. A ja słyszałam tylko czyjś zmieszany głos.

-Dzień dobry. Czy jest Anastazja ? - zapytał.

-Tak. Jest na górze. Proszę wejdź. -powiedziała mama.

-Dziękuję.- odpowiedział.

Usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam pewna, że to Hubert , ale też zdziwiona, że puka, bo on nigdy tego nie robił.

-Wejdź !-krzyknęłam.

-Nie tak głośno, chcesz żebym ogłuchnął przed samym meczem ? -Michał zaczął się śmiać zamykając drzwi.

-A Ty co tu robisz?- zadałam mu głupie pytanie.

-Przyjechałem po Ciebie. Zaraz jedziemy na mecz.- odpowiedział.

-A właśnie. Co miał znaczyć ten dzisiejszy telefon? Przecież wczoraj Ci coś powiedziałam, że masz dać mi spokój, bo nie chcę się znów kłócić z tą pudernicą.- dodałam.

-Ale Anastazja, czy Ty nie możesz tego zrozumieć, że ja nic do niej nie czuję, że w moim życiu jest inna. Ale ona tego nie widzi jak ja się o nią staram. Ma w nosie to co robię. I uwierz mi, że to też nie jest miłe.- powiedział zwieszając głowę.

-Może przestań się tak nad sobą użalać i zrób coś, żeby ona to zobaczyła. A nie kleisz się do każdej.- wykrzyczałam mu prosto w twarz.

-Ale jeśli to jest jedna z tych co się do nich kleję? - zapytał.

-Nie wiem. Ja już się nie wtrącam. Twoje życie rób co chcesz, co Ci się podoba. Ale jeśli nadal ta cała Beatka będzie się tak do Ciebie przytulać i będzie o Ciebie zazdrosna, to nie masz najmniejszych szans na zdobycie tej dziewczyny. To tyle. Jedziemy? - zapytałam bo dochodziła już za dziesięć dwunasta.

-Tak jasne.- odpowiedział.

W ciszy wsiedliśmy do samochodu. Michał pod głosił muzykę. Coś chciał mi powiedzieć, ale nie starczyło mu odwagi.

Dojechaliśmy na miejsce. W tym samym momencie przyszła grupa chłopaków z drużyny.

 

 

 

CDN 

Komentarze

fragoola6 fajne:D

dalej :D
20/01/2013 19:34:22
przypadkoweopowiadania Dziękuje ; )
22/01/2013 13:29:15
paulinexxxx fajne ;d
20/01/2013 13:19:08
przypadkoweopowiadania dzięki ; )
22/01/2013 13:29:02
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika przypadkoweopowiadania.

Informacje o przypadkoweopowiadania


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Komplet koniczynki cyrkonie otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24