'let it snow', 'all i want for christmas is you',  herbatka, boląca główka i mapa. cóż za piękny wieczór - mimo wszystko! przez 10 miesięcy i 11 dni nauczyłam się bardzo wielu rzeczy. przede wszystkim tego, że dr Kompa jest przy swoich studentach nawet w piątkowe noce w N-kach, że Elam to naprawdę zapomniana cywilizacja, a Egipt nie taki zły i trzeba się o niego modlić na egzaminie. A całkiem poważnie, to nauczyłam się ważyć słowa, nie rzucać nimi na lewo i prawo i przede wszystkim tego, że bez obaw można kochać i równocześnie być kochaną, z całych sił. A chyba niczego więcej nie potrzebowałam... teraz jestem szczęśliwą kobietą, przy najlepszym mężczyźnie na tej planecie. I jest idealnie, wspaniale. Czasem któryś osiołek się obraża.. ale tak na 5 minut!  (buziak w czółko naprawdę wiele potrafi zdziałać) Imieniny teściowej uważam za wspaniałe i bardzo udane! i wielki buziak dla wujka Andrzeja,haha!  Zbliżają się święta, takie "pierwsze nasze". Pomimo tych okropnych wiadomości, które spadły na nas ostatnio (bo wiem, ze i Ciebie to ruszyło), jest tak cudownie. Ale może dlatego, że mam 1000000% pewności, że będziesz ze mną w ten dzień. no i w każdy inny mniej stresujący też..  różyczka stoi sobie ładnie na komodzie, uśmiecham się wspominając całą tę sytuację. Słodszego człowieka nie ma, przysięgam ! 

kocham Cię, ale Ty to doskonale wiesz. najchętniej zmieniłabym teraz lokalizację na mój ulubiony, zielony pokoj..  wygrałam Cię na loterii, jak nic 

...all I want for christmas is you, bąbelku!