Siemka! Dzis dodaje fote z balu...byl on rok temu gdy konczylam szkole:[tanczy] co u mnie? jako tako...bedzie lepiej jak nie bede sie rozpisywac bo zamule:):( poprostu KOMENTUJCIE(!)(!)(!)
jesli pragniemy szczescia to czy to cos zlego?
jesli pragniemy by nowy dzien przyniosl cos wspanialego?
czy zawsze musimy stac w kolejce po szczescie? i umierac ze strachu czy ono nadejdzie?
wspaminajac, rozmyslajac o tym co nadejdzie i nadejsc nie ma szans...o tym jacy jestesmy jacy bylismy
co w sobie zmienic moglibysmy..bez sensu gonic za czyms czego nie ma
to czego zasmakowac nie mozemy
to czego umuslem nie pojmujemy....
wiec jesli ludzie sa nieszczesliwi dlaczego uwazamy ze warto zyc dla tej jednej chwili? dla chwili zakochania...
ktora uwzamy za wrta oddania
lecz zakochanie trwa czas krotki
potem pozostaje zal imale smutki
i choc wczesniej milosci miales pod dostatkiem...
teraz to boli i zyjesz sil ostatkiem...
moze zbyt szczesliwi by raj mogl dlugo trwac...
widocznie tak musi byc i nie zmieni tego nic
raj ma swe dno
szczescie ma kres
a milosc to sen!!!
:[placze]:(:(:[placze]:[placze]