A' propos, wiecie, wczorajszej fundacji, taką piosenkę na koloniach śpiewaliśmy:
[i]Se
dlaczego mnie zdradziłaś
Se
dlaczego opuściłaś
Jam
Ci tyle fundowiłem
za groszy trzy i złotych pięć!
Skrwawnięte serce
uuu
z rozpaczy dynda
uuu
czemuś odeszła
uuu
o Rozalinda!
Ty babski zwierzu
ja Tobie nigdy nie uwierzu
bo Ty masz serce tam
gdzie wstydzę się powiedzieć Wam![/i]
Ładna, nie? I popatrzcie, do tej pory pamiętam... :) Córunia mówi, że nie cierpi, jak ja śpiewam... doprawdy nie rozumiem, dlaczego...
No, ale [b]Aniela Rościszewska-Polowa[/b] nie taka była. Ona ufundowiła zapis w kwocie 1200 rubli na rzecz Uniwersytetu Jagiellońskiego, z przeznaczeniem na stypendium dla ubogich studentów medycyny. Pierwszym stypendystą był Antoni Gluziński, późniejszy wybitny profesor patologii i chorób wewnętrznych. Ale nie chcielibyście wiedzieć, CO odkrył. Brrr.
A resztę zagadek oczywiście rozpracowała [b][i]Nata[/i][/b], a [b][i]Martineden[/i][/b] przyszedł późno i jeszcze focha strzelił. No wiecie.
A dziś, prąpaństwa, znowu jesteśmy nad Wisłą. A co tam, w końcu królowa rzek polskich. Tylko jej nie widać :) to ujmijmy inaczej - znowu jesteśmy w Podgórzu. Pamiętacie ten komin elektrowni miejskiej? Co to koło niego wyrósł hotel? No. To macie. To się nazywa DOBRE SĄSIEDZTWO. Zabić i zakopać głęboko. Nie dowie się nikt.
Widzicie tu fragment kamiennego muru oporowego. W stylu eklektyczno-modernistycznym, powiada [i]Encyklopedia Krakowa[/i]. Taki mur powstał w latach 1907-1920 na odcinku między Norbertankami i mostem Dębnickim oraz tu właśnie czyli między Kazimierzem a Podgórzem.
Od około 15 lat [b]trakty spacerowe nad Wisłą[/b] - a mają one długość około 3 km - mają swoje nazwy:
- na prawym brzegu: [b]Bulwar Poleski, Wołyński, Podolski[/b]
- na lewym: [b]Bulwar Rodła, Czerwieński, Inflancki, Kurlandzki[/b]
Tutaj sobie spacerujemy Bulwarem Podolskim :)
Pytanko:
[b]KTO I KIEDY ROZPOCZĄŁ PRACE NAD PRZYGOTOWANIE TERENU POD TRAKTY SPACEROWE?[/b]
Te mury oporowe powstawały oczywiście w ramach [b]regulacji Wisły prowadzonej od początku XX wieku do połowy lat 80-tych[/b]. W 1901 roku podjęto decyzję o budowie kanału Dunaj - Wisła i stworzono koncepcję budowy wielkiego portu rzecznego w zakolu Wisły naprzeciw Wawelu - z czego w efekcie nic nie wyszło :)
Tak sobie zajrzałam do tej [i]Encyklopedii[/i] i wyczytałam, że średnia temperatura roczna wody w Wiśle wynosi 12 stopni C i że reżim termiczny został naruszony w latach 50-tych z powodu zrzutów ciepłych wód z elektrowni w Skawinie.
I że do połowy XX wieku w początkach stycznia pojawiała się [b]pokrywa lodowa[/b], utrzymująca się do lutego.
Istotnie, w różnych wspomnieniach pojawia się motyw jeżdżenia na łyżwach na zamarzniętej Wiśle.
Obecnie rzeka nie zamarza z powodu podgrzania i znacznego zanieczyszczenia wody - głównie zasolenia chlorkami ze Śląska, fuj. I oto proszę, zimą z 1993 na 1994 po raz pierwszy od wielu lat Wisła zamarzła - co związane było ze zmniejszonym zanieczyszczeniem wody w związku z zamknięciem niektórych kopalń na Śląsku w okresie strajku górników. Jaki ten świat mały. Górnicy strajkują i Wisła zamarza :)
[b][i]Martineden[/i][/b] chciał zagadki geograficzne ([i][b]Kasiach[/b][/i] zresztą też), to proszę bardzo.
[b]Wisła na terenie Krakowa wykorzystywana jest do przewozów towarowych i turystycznych. Jest więc drogą wodną KTÓREJ KLASY?[/b]
Rejon Wisły w Krakowie należy do krainy rybnej [b]...? no właśnie, jaka to rybka tu występuje sporadycznie, co to się zaadaptowała do zanieczyszczeń?[/b]
Wiecie, że do 1950 roku połowy na Wiśle prowadziły dwie brygady rybackie? Wyławiano rocznie około 60 ton ryb, sprzedawanych następnie na targach krakowskich. No pomyśleć...
W 1950 rozwiązano Stowarzyszenie Rybaków Krakowskich... potem połowy prowadził Polski Związek Wędkarski, a w 1953 gospodarkę rybacką na Wiśle przejęła Spółdzielnia Rybołóstwa "Wisła", he he...
No i jeszcze jedno pytanie. Po II wojnie światowej koryto Wisły w obrębie Krakowa uległo skróceniu o 4 km w zwiazku z budową stopni wodnych w ramach tzw. kaskady górnej Wisły.
[b]JAKIE NAZWY NOSZĄ TE STOPNIE?[/b]