photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Alejka na Rakowickim
Kategoria:
Rakowice
Dodane 31 PAŹDZIERNIKA 2006
221
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2006

Alejka na Rakowickim

Ale numer. Przez Mozillę najmniejszego problemu z zalogowaniem się. Jak to czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze :) Aż zgłupiałam, gdy mi się udało wejść... Doznałam też uszczerbku na zdrowiu wczoraj. No bo tak - zbliża się 6 listopada - [b]CO TO ZA ROCZNICA JEST?[/b] - potrzebuję zdjęcia z Collegiium Novum - więc w drodze do pracy wstąpiłam i wyspindrałam się na najwyższą kondygnację. Tu uznałam, że najlepsze zdjęcie będzie przez takie tam dziury w balustradzie. No to przykucnęłam. Ha! Jakby ogień w lewej nodze! Ale się żwawo poderwałam! No ale po chwili przeszło, więc ruszam w dół... a tu na pierwszym schodku ŁAAAAAAA ogień w udzie znowu! Dobrze, że windę zainstalowali... to do windy w POZIOMIE się przemieściłam - bo w poziomie OK, tylko PION szwankował - ale winda zjeżdża na tzw. wysoki parter, a stamtąd trzeba jeszcze zejść parę schodków. Spróbowałam pierwszy - ogień! Fajnie tak, poczułam wreszcie, co te staruszki mają, gdy tak stałam oparta o filar i ani dudu! W końcu bokiem zlazłam, przyszłam do pracy, gdzie akuratnie zaraz nawiedziła mnie jedna tancerka. I mówi: - [i]Aaa, to ja wiem, ja to znam doskonale, raz na miesiąc miewam... To ten mięsień przymocowany jest do kolana takimi tam, które pękły... no, można smarować maścią, nic nie pomoże, ale zawsze będzie wrażenie, że coś się robi... przejdzie po jednym dniu albo po tygodniu... zależy ile tego poszło...[/i] Hę??? Profilaktycznie nie wchodziłam na górę w robocie i SAMO przeszło. Przybywszy wieczorem do dom, wlazłam na swój parter zapomniawszy zupełnie o PĘKNIĘTYCH TAKICH TAM. No. Szybko mi się zregenerowały. A dziś o pogrzebach w starym Krakowie. Ale nie bardzo bardzo starym, tylko takim z książki Eleonory z Cerchów Gajzlerowej [b]Tamten Kraków, tamta Krynica[/b] - z wieku pary i elektryczności :) [...] Zawsze się mówiło, że jak mało które miasto Kraków potrafi wspaniale żegnać swych wybitnych obywateli znajdujących się już w stanie spoczynku wiecznego. Wcale nie mam zamiaru prezentować paradnych pogrzebów ludzi wielkich, znanych, zasłużonych - te już niejednokrotnie opisywano. Chodzi mi o te codzienne, zwyczajne, mieszczańskie - zamożniejsze i uboższe. Niegdyś były to makabryczne ceremonie, z którymi spotkać mogliśmy się każdego dnia, wyszedłszy na miasto. Pogrzeby biedniejszych wyruszały wprost z "domu przedpogrzebowego" na cmentarzu. Wszystkie inne - z domu żałoby, bez względu na to, czy umarły chorował na chorobę zakaźną, czy nie. Mieszkania przeważnie były kilkupokojowe. Jeden pokój więc przeznaczało się na świetlicę żałobną. Zawiadomiony zakład pogrzebowy wysyłał swego przedstawiciela, który z rodziną omawiał cały przebieg ceremonii, układano program i rodzaj dekoracji - oczywiście w zależności od warunków materialnych. Rodzinę od chwili zawarcia umowy nic już nie obchodziło. Domownicy przenosili się do dalszych pokoi, a [i]ukochanego nieboszczyka[/i] lokowano w pomieszczeniu najbliżej schodów. Miało to swój cel. Przez trzy dni odwiedzali go i żegnali znajomi i nieznajomi - szły istne procesje amatorów tego rodzaju wzruszeń, a drzwi wejściowe do mieszkania zostawiano uchylone, by każdy mógł wejść z całą swobodą. Świetlica żałobna wybita kirem, katafalk na środku, trumna obowiązkowo otwarta, kwiaty, świece. Jeżeli miało być bogato, to srebro i czerń w dekoracji, a jeżeli skromniej, to czerń i biel, a więc galony, frędzelki i inne ozdoby. W otwartej bramie stał żałobnik w czarno-srebrnej liberii ze srebrnymi pagonami oraz w czarnym kapeluszu napoleońskim. W ręce trzymał czarną, wysoką laskę zakończoną srebrną kulą. Stał lub chodził "grobowym" krokiem z "grobową" miną. Trzeciego dnia o wyznaczonej godzinie zbierało się sporo ludzi - krewnych i znajomych, a najwięcej gapiów. Zajeżdżał strojniejszy, rzeźbiony, lub skromny bez ozdób, karawan zaprzężony w kare konie z pióropuszami na głowach. Wynoszono wieńce, którymi obwieszano pojazd. Czterech żałobników wynosiło trumnę, wsuwało do karawanu, brało do rąk zaświecone latarnie i strawało na czterech narożnikach pojazdu. Ksiądz w czarnej kapie ozdobionej srebrem prowadził pogrzeb. Krzyż niesiono na samym przodzie. Za karawanem postępowała rodzina - kobiety w długich gęstych czarnych welonach na twarzach. Kondukt wolniusieńko przez całe miasto kierował się na cmentarz Rakowicki, Podgórski lub Salwatorski. W pogrzebach wojskowych stosowano specjalny karawan - zamiast krzyża na wierzchu umocowana była zbroja z hełmem ze spuszczoną przyłbicą, na którym to hełmie chwiały się strusie pióra. Tego "rycerza" widać było z daleka.[...] No a dziś? [b]JAKIE TO JESZCZE MAMY CMENTARZE W KRAKOWIE?[/b]

Komentarze

inawatts klimat jest przepierwszy:)

uwielbiam takie....

masa pozdrowien:)
01/11/2006 5:36:22
tamka lo motko...moze zostane odczytana kiedys tam....
odpisalam u siebie, ale cos sie dzialo...nie poszlo...sprawdzilam :P
na Twoje "gdzie ja tam" odpowiadam: jestem tam, jestem....ale specjalnie nie ma czego szukac :PPP
nie bede sie wypowiadac "na temat", bo i tak masz duzo do odpisywania, a ja nie jestem z tych, co to do odpowiedzi sie wyrywaja :-)))
znikam na dni kilka; tu -tzn u mnie-inne klimaty, ktore mi nie za bardzo odpowiadaja...a w pierwszolistopadowych tonacjach nie mam za duzo...
ale sie rozpisalam :PPP
pozdrawiam :-))
01/11/2006 5:28:25
masterp warto jeszcze wybrać się do Krakowa na wycieczkę??
01/11/2006 0:37:40
kamasikaja ... ale już "trupi miodek" robią i będzie wyżerka...
he he SMACZNEGO!!!!!!
01/11/2006 0:29:25
kamasikaja ... ehh no jak to zykle bywa po zmianie czasu budzi się czlowiek wcześniej, niż zwykle- dzień ma dulższy =) jestem pelen podziwu -jasli chodzi o godzinę dodawainia fotek -dla mnie to NOC!!! Ja nie muszę, thxGoD,tak wcześnie z wyra się zdzierać.
Z drugiej strony pomyśl czy czowiek od tego PB nie jest trochę uzależniony,i podirytowany jak nie dziala!!!Zwaszcza o tej porze.. Trochę to może nastrój nadpsuć....
01/11/2006 0:25:17
agadir :)
31/10/2006 22:58:12
zamkniete kocham czarno białe ;p
31/10/2006 22:45:15
niedowjarek daj numer to Ci wyślę;P
pozdrowienia;*
31/10/2006 21:36:08
Użytkownik usunięty uwielbiam stare cmentarze :)
31/10/2006 21:34:15
Użytkownik usunięty nie myśl, że to tak zawsze będzie..
ja mam Mozille i niezłe problemy :P
31/10/2006 21:28:34
Moderator tarnogrodziara oj tak..czasami mi też coś łupnie w kręgosłupie ;d
31/10/2006 19:47:12
masterp oj zima jest królową :p
31/10/2006 18:48:12
Użytkownik usunięty bo Mozilla najlepsza jest, prosze Pani ;) IE to przezytek :P

piękne zdjęcie. światło szczególnie.
aż mnie dziw bierze, że patrząc na to zdjęcie aż czuć atmosferę święta zmarłych... coś niesamowitego :)

pozdrawiam! i miłego dnia życze :)
31/10/2006 17:22:05
Użytkownik usunięty eee wata w okan jest posadzana...
31/10/2006 16:43:32
iwaines świetne:)
31/10/2006 16:31:15
sarek baaa internet explorer to dziadostwo jest!!. podoba mi sie ujecie zdjecia
31/10/2006 15:27:10
~zwloki dziękuje ;]
31/10/2006 15:20:42
ediiii Przewodniczku kochany zadnego wykroczenia nie bylo na tych wydmach, Mieszkam w wolnym kraju i nie ma takich zakazow tu czlowiek zyje w symbiozie z przyroda.....


Pozdrawiam cieplutko zyczac milego wieczoru...!!!
31/10/2006 14:45:05
jarek16 ajc rakowickie dosc mi znane ale tylko z nazwy... Jak bywam w Krakowie to widze na tarmwajach "Rakowice"... eh... musi tam byc cudnie skoro tyle sie slyszy :)
pzdr
31/10/2006 14:35:21
izabela Scielam bo byly zniszone i suche...Ale teraz zaluje, zle sie czuje w krotszych:(

Alejka bardzo nostalgiczna, podobaja mi się takie miejsca.
31/10/2006 14:21:45

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja patrusia1991gdWięcej słońca.. juliettka79Ja patrusia1991gd;) patrusia1991gdNa moście patrusia1991gd