photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Mord u Franciszkanów
Dodane 16 LIPCA 2006
364
Dodano: 16 LIPCA 2006

Mord u Franciszkanów

Pomyślcie, pierwszy raz jesteśmy u Franciszkanów i od razu MORD. To co będzie dalej, jeśli postąpię zgodnie ze wskazówkami Hitchcocka? No ale akurat przypada 545-ta rocznica tego mordu, więc cóż było robić? :) Wszystko zaczęło się od zwykłej pyskówki, późnym popołudniem w czwartek [b]16 lipca 1461 roku[/b]. W warsztacie [b]płatnerza królewskiego Klemensa[/b] zjawił się [b]kasztelan wojnicki Andrzej Tęczyński[/b], brat kasztelana krakowskiego. Przyszedł odebrać z naprawy i czyszczenia swoją zbroję. Zbroi jednak nie odebrał, czy to z powodu, ze nie gotowa była czy że Klemens zażądał zbyt wysokiej zapłaty. W każdym razie Tęczyńskiego poniosły nerwy i znieważył Klemensa, a także go pobił. Stamtąd poszedł prosto na ratusz i złożył skargę na płatnerza. Rajcy natychmiast posłali po Klemensa pachołka miejskiego, ale sam Tęczyński poszedł na ulicę Bracką, gdzie mieszkał w kamienicy Kridlara. Nieszczęśliwym trafem właśnie tamtędy przechodził Klemens w towarzystwie pachołka miejskiego i zobaczywszy Tęczyńskiego zagroził mu, że mu się pięknie odpłaci. Wtedy Tęczyński wraz z domownikami ponownie rzucił się na Klemensa i pobił go do tego stopnia, że trzeba go było zamiast na ratusz - odnieść do domu. Dwóch rajców - świadków wydarzenia - udało się na ratusz i doniosło o całym zajściu. Niestety wieść z ratusza przedostała się na miasto. Ktoś uderzył w dzwon kościoła Mariackiego, mieszczanie przerwali swe zajęcia i zaczęli gromadzić się w Rynku. Groza zawisła nad miastem. Rada próbowała jeszcze zapobiec ewentualnym ekscesom i poleciła zamknąć bramy miasta, a delegacja udała się na Zamek ze skargą na wyczyny Tęczyńskiego. Króla nie było - Kazimierz Jagiellończyk przebywał w obozie w Inowrocławiu, wszak toczyła się wojna z zakonem krzyżackim - delegacje przyjęła więc królowa Elżbieta. Nałożyła tak na miasto jak i na Tęczyńskiego wadium w niesłychanie wysokiej kwocie 80 000 grzywien. W razie naruszenia spokoju w mieście storna temu winna miałaby zapłacić tę kwotę stronie przeciwnej. Cwane, co? Niestety nie pomogło :( Królowa wezwała ponadto Tęczyńskiego na Wawel. Tęczyński jednak nie miał szans tam dotrzeć. Zamieszanie w mieście wzmagało się i w rękach mieszczan pojawiła się już broń. Zapanowała żądza wyrównania rachunku z Tęczyńskim NATYCHMIAST. Szlachcic zorientował się, że sprawy przybierają niekorzystny obrót i najpierw próbował zamienić kamienicę Kridlara w fortecę, a potem zdecydował się na ucieczkę wraz z synem i przyjaciółmi do pobliskiego [b]kościoła Franciszkanów[/b]. Możliwe, że zamierzał dostać się na Wawel przez teren zakonny. Tłum, który wyruszył z Rynku, przeszukał dokładnie dom Kridlara, a potem ruszył do Franciszkanów - być może ktoś widział przemykających się tam szlachciców. Kościół otoczono, wyważono drzwi i fala ludzka zalała wnętrze. Tęczyński najpierw wybrał sobie na schronienie wieżę, ale właśnie zszedł na dół szukając lepszego ukrycia. Na progu zakrystii otrzymał pierwsze uderzenie w tył głowy. Zadany cios oskalpował go. Za nim posypały się dalsze. Oto, co pisze o tym Długosz: [i]Głowa długo opierająca się zabójczym ciosom pękła i mózg z niej wytrysnął. Pastwił się jeszcze lud nad ciałem zabitego, wlokąc je z kościoła aż do ratusza kanałem ulicznym, w błocie uwalane, a od miejsca do miejsca skłute i skrwawione, z obszarpaną brodą i głową obdartą. Przez dwa dni leżało potem na ratuszu, a dopiero dnia trzeciego przeniesiono je do kościoła św. Wojciecha, a czwartego oddano przyjaciołóm, którzy je pochowali w Wielkim Książu.[/i] Teraz zaczął się drugi akt tragedii, jeszcze bardziej krwawy od poprzedniego. Wiadomość o śmierci Tęczyńśkiego dotarła do króla około 20 sierpnia. Szlachta zgromadzona w obozie zażądała ukarania winnych pod groźbą opuszczenia obozu. Na sejmie w Nowym Korczynie w grudniu tego roku zapadł [b]wyrok[/b]. Skazano rajców, cechy i pospólstwo miasta [b]na karę śmierci[/b] za to, że po zamknięciu bram miasta i wdarciu się do kościoła Franciszkanów zamordowali Andrzeja Tęczyńskiego, a następnie sprofanowali jego zwłoki. Kara miała być wykonana na głównych winowajcach spośród przedstawicieli mieszczaństwa krakowskiego. Drugi wyrok zasądzał na rzecz kasztelana krakowskiego Jana Tęczyńskiego owo wadium w kwocie 80 000 grzywien - oznaczało to ruinę miasta. 8 stycznia 1462 roku na ratusz przybyli wysłannicy królewscy z listą 9 osób: burmistrza, rajców i rzemieślników, którzy mieli udać się na Zamek w celu wykonania wyroku. Podobno sama królowa Elżbieta próbowała ratować ich głowy, ale 15 stycznia 1462 ścięto sześciu mieszczan na Zamku, pod nową wieżą, nazwaną później Tęczyńską. Taki był rachunek wystawiony miastu za śmierć szlachcica. [b]KTOŚ WIE, JAK POTOCZYŁA SIĘ SPRAWA OWEGO WADIUM?[/b]

Komentarze

~misiek A mówią że derby KRK są krwawe. Jednak kibole w Krakowie są od dawien dawna.
24/02/2014 19:16:34
~karpik z owego wadium syn i brat zamordowanego Andrzeja rozbudowali kościół w Kraśniku, w którym do dzisiaj można oglądać herby Tęczyńskich.
Kraśnik był jednym z wielu miast należących do Andrzeja.
20/03/2012 17:52:45
chucherko7 Bardzo lubię czytać i wgłębiać się w historię Krakowa na twoim pb. Świetnie ukazujesz to co jest ciekawe.
Oby tak dalej ;D
16/07/2006 23:21:16
soemi niestety nie moge nic znaleśc :((
16/07/2006 21:40:40
agadir ... ciekawa historia :)))

... a ja dziś po piwie, winie i kawach i w głowie mi szumi :P

Miłego Gosiaczku :)
16/07/2006 21:37:48
soemi przepraszam nie rozwiązane?
czy tylko mis ie tak wydaje...
chyba zaraz zaczne szperać po necie ;D
16/07/2006 21:25:31
Użytkownik usunięty A nie wiem,nie wiem.
Cwane,może i tak,ale skoro nie pomogło to plan chyba był nie za bardzo dopracowany...
Pozdrawiam :*
16/07/2006 20:29:43
~niedowjarek ja wiem!!!
MORD to Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego:)))
obok jest jakiś podrzędny hotel, w którym nocowaliśmy na ćwiczeniach terenowych
pozdrowienia:)
16/07/2006 20:25:48
paninietoperz nie chodzilo mi o mądrość, tylko inteligencje. a jej bark niesamowicie mnie wkurza --\'
16/07/2006 19:23:37
owieczka Fuu. Ten mózg mnie obrzydził.
A ludzie okrutni byli. Bardziej niż teraz.
16/07/2006 17:40:55
sprawymiasta Kiedyś to były zamieszki. Teraz nie organizuje się nawet balu w magistracie, więc nie ma dorocznej zadymy pod znakiem (A).
16/07/2006 16:44:20
kruleffnascieszkowa powiekszone wyglada bardzo dobrze...
coraz czesciej obrazy przewyzszaja jakoscia teksty...

i zebys mnie zle nie zrozzumiala;)
16/07/2006 16:41:08
blackelf dużo faktów ;) a zdjęcie piękne \") POZDRAWIAM =)
16/07/2006 16:24:07
ediiii Przewodniczku kochany ....oj boli glowa boli bo tak jak Ty krecimy tymi glowami zeby cos ciekawego zlapac w obiektyw.
Zawsze kiedy jestem tutaj na stronce podziwiam Ciebie i chyle czola za prace jaka wkladasz w swoje fotki i opisy...
Milej niedzieli zycze i jak Cie znam , bedzie to niedziela z kamerka w reku ....ha ha ha...
Pozdrawiam cieplutkoooooooo ...!!!
16/07/2006 14:52:40
draugen ten opis śmierci był ekstra:D! zupełnie jak u Indian;P
16/07/2006 14:07:54
~liffee strach się bać, cóż to za opowieści z samego popołudnia ;) pozdrawiam!
16/07/2006 13:59:11
Użytkownik usunięty z historii to ja nie za szumna jestem:P
16/07/2006 13:52:42
gloria nieeeeeeeeeeee.
tylko nie historyczne.
proszę.
16/07/2006 13:40:36
wiosnaa Pozdrawiam bardzo milo))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Miej fajna niedziele.....

Wiosna
16/07/2006 13:32:58
peck Perspektywa taka jakbyś była szpiegiem ;>
16/07/2006 13:27:33

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:) harrypottergallery:) harrypottergallerySynuś nacka89cwa:* patrusia1991gdKról Lew patrusia1991gdOwoc miłości... harrypottergalleryKawa najlepsza na wszystko! :) harrypottergalleryZakochani... harrypottergalleryLis czy szakal ? ezekh114