Ale też wczoraj wyrazy zachwytu się rozległy... [i]o mateczko![/i], [i] Matko Boska, z samego rana?[/i] i takie tam :)
Czyżbyście nigdy nie oglądali horrorów? No tak, wiem, oglądać to nie to samo, co czytać :) dziś więc dla uspokojenia trochę wody i o wodzie :)
W ogóle to spieszona jestem bardzo, bowiem moja Mamusia w związku z wyprawą do lekarza w Krakowie swoich sąsiadów miała kolejny genialny pomysł: poda mi TORBĘ Z JEDZENIEM. Wiecie, że dorosłe (nawet BARDZO dorosłe) kobity jak ja - nie radzą sobie bez dostawy wałówki co jakiś czas. No i właśnie jestem pod telefonem, jak sąsiedzi zajadą dadzą znać GDZIE są (bo szpital z ichnim lekarzem jest duuuuuży) i ja w drogę, rozumiecie. Dobrze, że w miarę chłodno :)
Dla Mamusi ciągle jestem tą dziewczyneczką na studiach, która umrze z głodu, jak w niedzielę nie dostanie zapasów na cały tydzień... Mam jedną koleżankę, która potrafiła się postawić i jeździ do domu z torebeczką - cóż, nie jest to mój przypadek, to by była ciężka obraza.
No ale wracajmy do naszych baranów. Z tego zachwytu nad rozlanym mózgiem nawet Soemi nie wynalazła rozwiązania zagadki [b]co z grzywną[/b].
A otóż między stronami czyli miastem i Tęczyńskimi doszło do kupieckiego targu, kasztelan zażądał tylko 8 000 złotych czerwonych, rajcy na to 6 000 i poprosili o protekcję kandydata na biskupa Jakuba z Sienna, który cieszył się wielkim poważaniem u Tęczyńskich i stanęło na tym, że mieszczanie mieli uiścić 6 200 złotych czerwonych, a i to nigdy nie spłacili tej sumy w całości :)
A teraz mosty. To jest zdjęcie z sobotniego popołudniowego spaceru - w [b]Podgórzu[/b] się było i czeka Was NIEZABAWEM parę podgórskich zagadek :)
No a z Podgórza nie sposób się wydostać tramwajem czy autobusem, tylko jakoś tak dziwnie ZAWSZE trzeba nad Wisłą skończyć :)
Zdjęcie przedstawia trzy mosty :)
Na pierwszym stoimy i jest to [b]Most Piłsudskiego[/b], któryście tu już widzieli u mnie, ale i tak jeszcze go nieraz zobaczycie, bo jest najpiękniejszy. I już.
Za nim - [b]Most Powstańców Śląskich[/b]. To ten niebieski. Zaczęto go budować w 1971 roku.
Przedtem w tym miejscu znajdował sie tak zwany [b]III Most[/b], zbudowany w 1913 roku. TYm właśnie III Mostem wjechał do Podgórza dnia 20 lutego 1917 roku [b]pierwszy tramwaj[/b]. Był to tramwaj linii nr 3, kursujący na trasie: Salwator - Rynek Podgórski.
Dzisiejsza zagadka wiąże się właśnie z III Mostem, częściowo wysadzonym w 1945 roku, potem odbudowanym, a wskutek nieprzemyślanej decyzji rozebranym w 1971 roku.
[b]CO STAŁO SIĘ NA TYM MOŚCIE DNIA 4 LIPCA 1915 roku?[/B]
To takie ważne wydarzenie z historii Podgórza :)
No i most trzeci - najnowszy z nich, ten taki wygięty - [b]Most Kotlarski[/b]. Otwarto go 8 grudnia 2001 roku - pewnie, by uczcić rocznicę śmierci Lennona :)
Jest to most łukowy, bez filarów w nurcie rzeki, o rozpiętości przęsła 166 metrów czyli najdłuższy w Polsce! Powtarzam: jeśli chodzi o rozpiętość przęsła.
I tyle na dziś, moi państwo, bowiem muszę do łazienki, się szykować :) coby być w gotowości bojowej :)
Miłego tygodnia życzę! Tym, co mają wakacje - udanych spacerów! Tym, co pracują - udanych spacerów po pracy! No co pocznę, spacerowa jakaś ostatnio jestem!