26 czerwca 2010
Przeworsk zajazd Pastewnik
Nie zapomniany wieczór!
TOTENTANZ!
Na właśnie tego zespołu koncercie byłem z Mateuszem tego dnia! Było cudownie!
Wszystkie piosenki śpiewaliśmy razem z wokalistą! Po koncercie musieliśmy na piwo iść aby przepłukać gardła bo mieliśmy chrypę i Mati "mówił basem" xD
Grali takie piosenki jak:
- Zimny Dom
- Poza wszystkim
- Nikt
- Odkłamanie
- Marionetka
- Paranoja
- Eutanazja
- Na koniec świata (przy tej piosence była akapella i publiczność śpiewała i tylko perkusista dawał rytm a wokalista po cichu śpiewał :D)
-Zawołać
- Daję mniej
Więcej nie pamiętam :D
Po nich grał HappySad ale już nie było tak fajnie bo Rysiek (Mateusz) tego nie słuchał i się już tak nie bawił... -.-
to poszliśmy na piwo :D
Nie no... jak myśle o tym koncercie to mnie ciary przechodzą :D aż musiałem napisać do Totentanza żeby zagrali gdzieś w moich okolicach :D
Totentanz - Zimny Dom http://www.youtube.com/watch?v=freExFxEfeA
Totentanz - Odkłamanie
"Zawsze gonisz własny cień
Dusza płonie
Każdy dzień to nowy cierń
Przychodzi noc
Czujesz obłędu smak
Ciszę przeszył martwy krzyk"
Edit: Właśnie dobrze, że Lidka przypomniała :D
Wracając z koncertu z tatą Mateusza, potrącilismy sarne. Tylko, że ja akurat spałem i nie widziałem tej akcji :(
Ale za to jaką miałem pobudke :D
Śpię, śpię a tu nagle: buuum! :D