Stoi na wietrze i płacze z deszczem, co na bezdrożach bram.
Smutek codziennie też płacze we mnie nadzieją, która gra.
Kiedyś Ci powiem jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota której nie dało się opisać.
1+(-1)=0
Proste:
Moje zakochane serce + Twoje obojętne = nic, zero.