i to mnie zgubi.
no siema, jest gorąco i nikomu nic się nie chce. Smutno mi, jak pomyślę, że właśnie teraz jest 'time of my life', i już tak zajebiście nie będzie. No, ale to bez sensu, się smucić, kiedy jest fajnie. Więc uśmiech na twarzy i jest cacy.
Najwyraźniej nie umiem już pisać, ale co tam. Machnę ręką, nie będę się przejmować, bo po co. Pouczę się francuskiego, już nawet umiem odmienić czasowniki być i mieć przez osoby w obu liczbach i znam się na rodzajnikach 8) Yeah.
Tęsknię za drugim światem, ale przecież pierwszy jest równie dobry.
:)
Aha, a Ty, nie wiem czemu, ale sto.