photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 SIERPNIA 2013

Po prostu mnie kochaj cz 3.

Po prostu mnie kochaj cz 3.

 

Obudziłam się po 6, do szkoły miałam na 7;45. Nie powiem, że nie bo stres był, ale jak to mama powiedziała szybko nawiązuję znajomości, mam nadzieje, ze w tym przypadku też tak bedzie.

Wzięłam długi prysznic, nie dzwoniłam na razie do Briana, pewnie jeszcze spał. 22 letni leń.. Albo i nie, przecież miał pomagać ojcu, zresztą nie wiem, ale istotne jest to, że nie dzowniłam, tyle.

Wyszłam spod prysznica, wyprostowałam swoje dość długie, sięgające za żebra brąz włosy, pomalowałam rzęsy i zrobiłam kreski eyeliner'em.

Wsunęłam na siebie szarpane dość krótkie jeans'owe szorty, luźną koszulkę z jack'a danielsa, a pod to topik, na nogi założyłam białe converse'y, na ramię torbę. Zeszłam na dół pochlonąć płaki, zamoczyłam w łyżce dwa razy usta, spojrzałam na zegarek i wybiegłam z domu, prawie spóźniona, chwytając czarną beanie.

Do szkoły trafiłam 15 minut poźniej oczywiście nie zdążyłam, wpadłam na lekcje zdyszana.......

- Dzień dobry, przepraszam.. jestem no.. - usłyszałam krzyk.

- Tak wiem ! Ale czy to Cię jakoś różni od innych ? To, że jesteś nowa nie oznacza, że masz w pierwszym dniu jakiekolwiek przywileje, na następną moją lekcję jeżeli przyjdziesz spóźniona po prostu wyjdziesz. Zrozumiałaś ? Czy jakoś jeszcze Ci przeliterować ?

- Nie myślę, że mam przywileje, po prostu.. - znów mi przerwał.

- Ehe, siadaj, nie interesują mnie Twoje tłumaczenia. - powiedział.

I to jest nauczyciel pomyślałam ? Siadłam posłusznie w ławce, a on nawet na mnie nie spojrzał.. Mówił do mnie i był odwrócony tyłem, szczyt chamstwa.

Przyjrzałam się mu, przecież on był w wieku mojego Brian'a.. może rok starszy. Wysoki, opalony dobrze zmudowany blondyn. Gdy się odwrócił, przejechał wzrokiem po całej klasie i nagle zatrzymał się na mnie, jego niebieskie duże oczy spojrzały z zaciekawieniem.

- Liwia tak ? Przedstaw się nowym kolegom i koleżankom, od teraz jest to Twoja nowa klasa, a ja jestem synem waszej nauczycielki od biologii,  a chwilowo ją zastepuję, po prostu. - powiedział.

- Tak Liwia, właściwie pan.. - znów mi przerwał.

- Za dużo mówisz, przepisuj. - odparł.

- Yhh. - opadłam na ławkę głową z bezsilności.

Za każdym razem gdy probowałam coś powiedzieć, nie pozwalał mi dokonczyć, za kogo on się miał ? Nienawidziłm go od pierwszej chwili.

- Psst. - usłyszałam.

- Tak ? 

- Ciacho, nie ? - zapytała mnie dziewczyna z ławki obok. 

- Nie mój typ, za bardzo zarozumiały i pewny siebie gnojek. - odparłam.

- Ale i tak pociągający, mmm, Caroline jestem.

- Miło poznać, Liw - podałam jej ręke. 

Zadzwonił dzwonek, opuściłam szybko salę, a za Mną Caroline i jeszcze jedna dziewczyna.

- Czekaj, gdzie tak pędzisz ? - zapytały, biegnąc.

- Właściwie na lekcje, żeby znowu nie wejść i nie zostać zbłaźniona przed całą nową klasą.

- Przerwy są 20 minutowe, nie masz gdzie się śpieszyć. - zaśmiały się.

- Chodź poznasz klasę - druga pociągnęła mnie za rękę.

Każdy się ze Mną witał, wszyscy się śmiali, cieszyli, chłopaki wydurniali, rzucali jakimiś papierkami. W momencie na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

Pierwwszy nieudawany od momentu przyjazdu.

Napisałam do Briana sms. Przeprosiłam go za to, że odleciałam w czasie rozmowy telefonicznej, mam nadzieję, że zrozumiał. Zmęczenie itd.. 

Nie odpisał mi. Czekałam z słuchawkami w uszach i komórką w ręki, ale nic, cisza. 

Minęły 3 godziny lekcyjne, nadszeszła moja ulubiona - wychowanie fizyczne.

Od wuefistki dostałam strój, każdy miał taki sam, luźna koszulka z nazwiskiem + spodenki.

Nauczycielka zrobiła z nas 3 drużyny. W mojej brakowało jednej osoby..

Nagle zawołała.. 

- Alex ! Chodź, zagrasz, brakuje im jednej osoby. - wykrzyczała w stronę.. w stronę syna baby od bio.. tego osobnika z nadymana klatą, który upokorzył mnie na pierwszej lekcji, super.

- Pewnie nie mam wyjścia ? - zaśmiał się.

- No jak widać, nie masz - puściła mu oczko.

- Ooo, kogo me oczy widzą, spóźnialska - jego kąciki ust podniosły się wysoko.

Zmrużyłam lekko oczy i zignorowałam jego słowa.

Zaczęła się gra. Myślałam, że eksploduję, opalony paniczyk wpieprzał mi się w piłkę, co on sobie myślał ? Że jak nie potrafiłam mu na lekcji dogadać, to tak samo nie potrafię grać ? Mylił się, odepchnęłam go lekko, wtrącając się w piłkę, Caroline wystawiła mi dość wysoko, zaatakowałam, punkt dla nas. Nikt nie był w stanie odebrać, siadło.

Pani spojrzała z zainteresowaniem. A na Alex'a nie patrzyłam nawet, nie miałam ochoty.

Po wuefie dwugodzinnym nauczycielka zaczepiła mnie pytając w co gram, ile gram i czy przyjdę na treningi.

Wpakowałam się. No ale czymś w końcu trzeba się zająć, oderwać od tych pieprzonych myśli. Pora lunchu.

- Liw ! Tutaj - zawołała mnie Caro.

Z uśmiechem podeszłam do stolika. 

- Dałaś mu popalić, a jego mina hahahahahaha - wszystkie się zaśmiały.

- Zakochany w sobie gnój - parsknęłam.

- Ale za to jaki przystojny ten gnój, brałabym - Oliv wykrzyczała.

- Patrzcie, siedzi tam !- Caro pokierowała nas wzrokiem na niego.

- Z miła chęcią wylałabym na niego jakąś nieprzyjemną w zapachu miksturę, może wtedy okazałby trochę szacunku.- powiedziałam.

- Nawet jak będzie śmierdział, chce go ! - Oliv dalej swoje.

- Hahahahaha - głośno się wszystkie zaśmiałysmy, on spojrzał w naszą stronę, wstał i przeszedł obok.

- Leci na Ciebie - Oliv wytrzeszczyła oczy, a reszta jej przytaknęła.

- Tu się stuknij - popukałam ją lekko palcem w głowę.

- To, to słońce, dobra dziewczyny jemy i spadamy, właśnie Liw jesteś wolna dziś wieczór ? Idziemy się rozerwać, nie ważne idziesz z nami, wpadniemy po Ciebie, punkt 20. - Oliv posłała mi buziaka, wszamała resztę sałatki i wybiegła, szybko łapiąc torbę z krzesła.

- No okej - zaśmiałam się.

Wyszłyśmy ze szkoły, dziewczyny się rozeszły w swoje strony. Wbiłam do domu, rzuciłam torbę w pokoju, wykonałam połączenie do Briana, by opowiedzieć mu dzisiejszy dzień. Nie odbierał. CDN.

 

Komentarze

polizi Super zdjęcie ^^
+ klikam fajne i liczę na rev. :)
09/08/2013 14:35:09
jaroo97 ślicznie, klikam fajne + mam nadzieję na rewanż ;) (a może dodasz mnie do obserwowanych?) ; *
09/08/2013 14:33:28
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika prostospodpalca.