photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 11 MAJA 2017 , exif
77
Dodano: 11 MAJA 2017

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj"
"Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi"

 

Przez 22 lata mojego mniej lub bardziej bujnego życia nieustannie zmagałam się z pojęciem "przyjaźni". W ostatnim czasie coraz ostrożniej używam tego określenia względem ludzi. Jasne, zdarza mi się powiedzieć, że "w naszej paczce przyjaciół" czy "moja przyjacióła". Jednak nie utożsamiałam z tym jakichś większych wartości, jak to miałąm w zwyczaju przed laty. Coś na zasadzie: uważam Cię za moją przyjaciółkę, to powiem Ci wszystkie moje największe sekrety. Wiem, że przykład może słaby i z wiekiem po prostu priorytety życiowe się zmieniąją i jednak musze poruszyć tutaj kwestię, której tak długo gdzieś tam unikałam. Po czym widać, że człowiek się starzeje? Kiedy jego największym problemem stają się finanse. 

Kiedyś zaufałam słowom "nie trzeba podpisywać wewnętrznej umowy, przecież cię nie zostawimy".

Ale byłam głupia, że w to uwierzyłam. A teraz miałam tego kulminację.
Jednak fajnie wiedzieć, że ktoś "ma gdzieś" to, że w sumie zastanwiam się kolejny raz świecić przed właścicielem mieszkania, że nie mam czegoś, co mu się należy, a ja najzwyczajniej w świecie nie mam jak wyłożyć. Może i wydaje się komuś, że rodzice opłacają mi studia i niczym martwić się nie muszę i w sumie mogę komuś zapłacić za opłaty, ale wyprowadzę z błędu - wcale tak nie jest. Fajnie, że sprawiam takie wrażenie, ale od rodziców nie dostaję nic, poza marnymi alimentami raz w miesiącu od taty. To nawet na czynsz nie wystarczy, jeżeli kogoś już tak bardzo kwota ta interesuje. Ale przecież "można mieć to gdzieś"! I w tym momencie cieszę się, że biorę udział w wolontariacie, bo przynajmniej przez dwa dni nie musiałam się martwić o jedzenie, które po prostu w ramach rekompensaty nam załatwili. A z któym mogłoby być cieżko, bo przecież za kogoś trzeba wyłożyć na rachunki (((((: Nie lubię czegoś takiego, jak zaglądanie komuś w portfel. Jedni może mają pieniądze, ale i mają swoje wydatki. Inni żeby jakkolwiek przeżyć muszą pracować, żeby te studia skończyć. Niestety mój stan zdrowia nie pozwala mi na podjęcie ponownie pracy, a przydałoby się. Ba - nawet mnie do niej ciągnie! Zawsze to jakieś oderwanie od uczelni i nauki. Ale nie ma szans, bo od lipca zaczynam trzytygodniową rehabilitację, a nikt mnie nie zatrudni na półtora miesiąca. Jednak od września poleci się pełną parą, bo zanudzić się można. 

Także ogólem: przyajźń to gówno, a ludziom się nie ufa.

 

Chociaż nie mogę też totalnie zbanować tej wartości, bo to dzięki tym najbliższym, mam teraz coś w lodówce. Ale jak już wspomniałam na początku: o tym nie będę mówić za głośno, wystarczy, że w sercu będę wiedziałą na kim mogę polegać.

 

 

Chciałam opisać wyjazd w góry. Wena poszła się walić.
Chciałam opisac Pyrkon jak fajnym i owocnym eventem był. Jebać.

Teraz WG, którego też pewnie nie zarejestruję tutaj. Wczoraj umarłam, a dzisiaj podwójnie do pieca dajemy.

 

Nirvana - Lithium

I'm so happy 
Cause today I found my friends 
They're in my head

 

 

 

 

Informacje o prosiaczek664


Inni zdjęcia: Ehhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114