photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
Small Thing
Dodane 6 KWIETNIA 2017
74
Dodano: 6 KWIETNIA 2017

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem...

 

Dlatego idąc do fizjoterapeuty okazuje się, że dostajesz w gratisie sesje u psychologa?

Co prawda u tego drugiego nie miałam jeszcze okazji nigdy się zjawić, jednak wydaje mi się, że tacy specjaliści powinni w nieco mniejszym stopniu narzucać swoje zdanie. 
To była bardzo dziwna godzina. Jak wiele człowiek może zapomnieć przez siedem lat. Albo właśnie miałam świetny przykład tego, w jak dużym stponiu ludzki mózg może wyprzeć negatywne wspomnienia.

Ale jaki to wszytsko miało cel?

Okej, wyszliśmy od tego, że w sumie moja przyszłość po studiach jest jedną, wielką niewiadomą wybudowaną na fundamentach niespełnionych marzeń. Ale cały ten feudalizm, niewolnictwo, anarchizm, energia, trivium, trójca święta... I to wszystko od gościa, który ładnie płaci za wynajem lokalu, żyje w zgodzie ze skarbówką i ma w planach doktorat? Sprzeczność za sprzecznością.

Mimo, że rozmowa w jakiś tam sposób mną wstrząsneła, to podejrzewam, że i tak większej nauki życiowej z niej nie wyciągnę. Za bardzo żyję w swoich przekonanich, które bardzo wiele mają wspólnego z tym "popularnie przyjetymi normami", a jednak w niektórych aspektach znacznie odbiegają od standardów. 
Wniosek: wciąż jestem za dużym dzieckiem, by cokolwiek ze sobą zrobić.

Zastanawiam się czy powrót tam ma sens, nawet jeżeli sama pomoc fuzjoterapeutyczna była pomocna. Za miękką bułą jestem, żeby wysłuchwiwać mów motywacyjnych i nie rozważać ich na pięć tysięcy sposobów.

 

 

M. Dlaczego ja Cię tak naprawdę poznaję po tak długim czasie? Szkoda poniekąd.

Jak łatwo przewrócić do góry nogami trzy lata obserwacji.

 

 

Idę czytać. Idę oglądać. Idę pielęgnować swój geniusz lenistwa, który tylko czeka na porządne oberwanie po dupie od życia, żebym w  końcu odkryła to, w czym mogę być "dobra". 

 

 

 

 

 

 

"Jest to ból nieprzyjemny, ckliwy, tak go nazywam.

Trwa bez przerwy, nie znika godzinami, a czasem całymi dniami.

Nie można się ukryć przed tym bólem, nie ma na niego tabletki ani zastrzyku.

Musi boleć, tak samo jak rzeka musi płynąć, a ogień płonąć.

Przypomina złośliwie, że składam się z materialnych cząstek, które przemijają w każdej sekundzie.

Może dałoby się do niego przyzywczaić?

Żyć z nim tak, jak ludzie mieszkają w mieście Oświęcim albo Hiroszimie

i wcale nie myślą o tym, co się tutaj przedtemm stało.
Po prostu żyją. "

 

 

 

 

Informacje o prosiaczek664


Inni zdjęcia: Ehhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114