photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 16 CZERWCA 2016 ze strony mobilnej
72
Dodano: 16 CZERWCA 2016

A jednak może być jeszcze gorzej? A no może.
Mam tę możliwość, że sprawa nie dotyczy bezpośrednio mnie i wracając tu raz na jakiś czas sobie o niej przypominam. Ale teraz zjadę na wakacje i kolejne trzy misiące będę w niej siedzieć.
I pomyśleć, że wszystko przez dwie osoby. Tylko (albo aż) dwie osoby. Jak się okazuje - ten, który przez lata miał być najgorszym, okazał się najmniej szkodliwym tak naprawdę. Tylko co mi teraz po tej świadomości? No nic zbytnio.
Jedna sobie po porstu przyszła, wzięła co chciała i poszła, nie patrząc na nic, amore mio, a druga wykorzystała fakt gruzów i o - mamy teraz to, co mamy.
Nauczka na całe życie, że ja nie mogę sobie na to pozwolić. Z resztą... czy mnie się da zniszczyć jeszcze bardziej? No nie wydaje mi się. A cały ten syf życia jeszcze przede mną, więc może uda mi się to jednak nieco lepiej rozegrać. 
Ale to czas przejść do rzeczywistości. Od października trzeba się wziąć za siebie. I to ostro. Chciałabym już teraz, ale nie ma to najmniejszego sensu. W lipcu operacja, potem kolejne dwa miesiące pewnie z życia wyciągnięte. 

 

Chociaż tak naprawdę dzisiaj się dowiem czy jest jakikolwiek czas na odkładanie pewnych rzeczy.

 

 

Iskierka w tunelu. Perdał zdany. Zlitował się. I to tak bardzo, jak to do niego w ogóle nie podobne. Patrząc na to, jakie głupoty tam wypisałam, to jestem w szkou, że są jeszcze jacyś ludzie, którzy ida do niego na trzeci termin. Postrach pokonany, także poprawka z Innowacyjnej powinna być tylko formalnością. Nawet jeżeli jest ustna. Taka rozgrzewka przed lickiem? Właśnie, jeszcze zagandnienia trza ogarnąć. Ale to jak wrócę do Poznania, bo tam mam wszystkie notatki. Czyli to jest ten moment, w którym dostaję magicznego kopa i z pełną werwą zabieram się do pisania? Tia... Ten kop był tak mały, że wylądowałam tylko tutaj. Musze wrócić do Poznania, żeby pozbierać wszystkie moje oceny, które dziwnym trafem na ostatnim semstrze studiów musiały się pogubić. Tak dla zasady. Cały tydzień zapewne spędze na uczelni uganiając się za prowadzącymi. Niby nie ma indeksu, niby ma być łatwiej, a jest chyba ze sto razy gorzej, bo na papierze bym miała i koniec. A nie, że przedstawiona prezentacja w kwietniu, pierwsza, najbardziej zapamiętana i kruwa oceny do dzisiaj nie ma-.- 

 

Przykro patrzeć na ludzi, którzy tracą wszystko. Przyjaciół (choć byli fałszywi), znajomych, życie towarzsykie, ale co najgorsze - jedyną ostoję. Czy ja jestem w stanie jeszcze przeżywać tak bardzo tego typu rzeczy? Na etapie gimnazjum już byłam znieczulona na niektóre z nich. Bo wtedy zaczęłam poznawac Ludzi, którzy są ze mną do tej pory. Mam nadzieję, że każdemu uda się w końcu znaleźć tę stabilizację. Nie potrafię pocieszać.

 

 

 

"Nie szkodzi, podmiana rzeczywistości fantazjami, to dla niego nie pierwszyzna"

 

 

Informacje o prosiaczek664


Inni zdjęcia: 1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114Meduzy atakują bluebird11