Bo grunt to wiedzieć, gdzie jest Twoje właściwe miejsce. Ja już swoje powoli znajduję. Pewnie jeszcze troche pobłądzę, ale znajdę.
Przykro mi, że zawodzę tych wszystkich ludzi, którzy tak sobie flaki wypruwają, żeby jakkolwiek mnie pozbierać w całość. Przepraszam.
Starałam się, ale wychodzi jak zwykle - chcę dobrze i gówno.
Wykorzystywanie złych emocji przeciw komuś jakoś mi nie wychodzi.
Jestem do bani.
Nie śpię.
Nie jem.
Ale przynajmniej siedzę na uczelni.