Ucieczka...
Długo wytrwałam. Jak na siebie naprawdę długo.
Ale nie da się utrzymać niektórych drzwi. Szczególnie, gdy za nimi kryje się to.
Wydawałoby się, że przez to, iż do małych nie należę, to powinnam dać radę, jednak to gówno prawda - jestem tak strasznie mała, jak chciałabym być.
Brakuje jeszcze tylko przytłoczenia obowiązkami, które już się kumuluje.
I wydawałoby sie, że przyczyna jest jasna. Aczkolwiek to tylko strach.
Tylko on. Nic więcej.
Zaczynam mieć coraz gorsze pomysły i myśli.
Uciekać, jak najbardziej, ale byle nie tam.
Uciekać, ale inaczej.
Chować się, mimo wszystko.
Chować się w resztkach priorytetów.
Nawet jeżeli chciałabym szukać symboliki, zawsze znajdę tą negatwną.
Błąd życia?
Gorszego, jak popełnionego w liceum nie będzie.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika prosiaczek664.