Zdjęcie w sumie nie tak stare, ale tyle się pozmieniało w między czasie... niestety na gorsze... ale nie o tym teraz. Bardzo mi się podoba motyw (: a relacje między ludźmi nie muszą odbijać się na muzyce...
Ah, nigdy nie czułam takiej potrzeby pogadania, a jaka ulga we mnie nastąpiła, kiedy w końcu do tej rozmowy doszło (:
Dzięki Kaoolek (:
Szczególnie za religię - i te odpały.
Najlepsza rzecz na świecie... Lody truskawkowe! Albo pistacjowe! xD
' Czego się gapicie?! Eee, ale to w sumie nie było do Księdza... '
Nie wiem co we mnie wstąpiło... ;p
Z resztą polski miał również mistrza dzisiaj.
Kto mógłby wybrać lepsza rolę do czytania jak nie ja? xD
' Stara, wracaj do piekła! '
Albo Izold rozwaliła system...
' Henryku! HENRYKU! oj, sory - poniosło mnie... ' ;p
Gegra - do poprawy.
Mapka? - sama nie wiem jako poszła...
Polski - nie wiem z czego się uczyć i jak się uczyć.
WOS - wypadałoby zacząć.
Francuski - też wypadałoby się zabrać.
Jeżeli ten weekend ma być w pełni muzyczny, to musze w końcu się odkleić od kompa.
Więc już to robię (taaaa, podobnie jak od ponad godziny...).
Net mi znowu nie sprzyja, więc to nawet będzie dobre posunięcie.
Później zobaczę, jak udało mi się namieszać, w ciągu tej godziny... ;p
Ale najpierw próba Skype'a ;p
Trivium - Drowned And Torn Asunder