To było przed, a już jest po.
18.01.2009r.
Jakaś dziwna przypadłość? Zrządzenie losu? Nie, to raptem tylko ja w całej swej 'śmiesznej' okazałości. Zgodziłam się. Teraz wstając i kładąc się myślę nad tym, czy niebawem nie usłyszę od samej siebie "Wstyd mi przed tobą z tamtych lat..." Coś, co kiedyś wydawało się nikomu niepotrzebnym absurdem i bujdą, dziś może stać się potrzebą. Potrzebą, która przypomina o sobie w najmniej spodziewanej chwili i tą, która nasila się z czasem. [...] Sytuacja czasem nas przerasta, dzisiaj przerosła mnie. Ciekawa jestem kolejnej z moich przypadkowych (zapewne nietrafionych) decyzji. Hmm... jedna wielka, czarna i dzika zagadka./ Mam ochotę dać mu w pysk, tak dla odreagowania. Jego zdziwienie wzbudziłoby we mnie uśmiech wzgardy lecz bez nienawiści. Lubię to uczucie.
Szukam słów tych, które chciałabym usłyszeć,
między tymi, które wypowiadasz.