nie wiem czego chcę.
walczę z samą sobą..
od początku startuję ze straconej pozycji.
autostrada myśli, wspomnień, marzeń,
a ja dalej stoję w miejscu.
nie wiem czy zawrócić,
czy lepiej ruszyć dalej.
i jedno i drugie wymaga odwagi,
a ja boję się szybkości,
klaksonów wrogich aut.
ale czy można wiecznie stać na poboczu?
mój anioł jest kastratem w innym przypadku
zdecydowanie dawno porzuciłby posługę
stróżowania dla pani od pogody
ducha zwanego króliczkiem na kalendarzu
ale mu ze mną po drodze
płynącą pod werniksem malaturą
niespójnych stanów przedagonalnych
w ruchach posuwisto zwrotnych
dziękuję przewidywalnym zaniedbaniem
porannej i wieczornej niepisanej
umowy o dzieło
upomina się jednak notorycznie
wtedy boli
gdzieś pomiędzy łóżkiem
a kaloryferem żebro z podłogi
podniesione do rangi istoty
Inni zdjęcia: Chruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24