The blue sky is truly a miracle.

 http://www.youtube.com/watch?v=w9TGj2jrJk8

There's a lady who's sure all that glitters is gold
And she's buying a stairway to heaven.
When she gets there she knows, if the stores are all closed
With a word she can get what she came for.
Ooh, ooh, and she's buying a stairway to heaven. 

Czasami nie trzeba wiele by odnaleźć źródło inspiracji... sama ostatnio zdałam sobie z tego sprawę. Bo kiedy tak szukałam czegoś wartego przemyśleń, spojrzałam na coś na co patrzę przecież każdego dnia, jednak dopiero teraz dało mi to na prawde do myślenia. To cudne niebo...  jakże wiele mu zawdzięczamy.

Kiedyś trochę interesowałam sie astronomią, uznawałam tą dziedzinę nauki za bardzo tajemniczą, taką niezbadaną, a jednak ciekawą zarazem. Kiedy tak powstawał wszechświat wiele z tego co się stało, z tego co utworzyło jego dzisiejszą formę, tworzyło się można powiedzieć przez czysty przypadek. Materią rządziła wyłącznie grawitacja, z czasem coraz to wieksze mieszaniny gazów, cieczy i ciał stałych utworzyły wszelkie ciała niebieskie. No ale, zamiast robić rozległe wywody postaram się przejść do rzeczy.

Chodzi mi o to, że w sumie zbieg okoliczności zadecydował o tym, gdzie znajduje się Ziemia, że to właśnie tam utworzyły się ogromne złoża wody i powstała atmosfera. A przecież to te czynniki pozwoliły na powstanie życia na naszej planecie. To właśnie atmosfera, nasze piękne błękitne niebo, ochraniało to życie przez miliardy lat gdy ewoluowało. Pozwoliła na powstanie warunków na tyle optymalnych by naszej planety nie spotkał los podobny do jej sąsiednich "towarzyszy". Na codzień nie zauważamy tego, jednak są dni kiedy i to może nam się wydać znacznie bardziej zauważalne. Zwłaszcza kiedy niebo to jest tak piękne, pokryte jedynie nikłą warstwą chmur, zaś na jego tle widać równie piękne słońce a czasami nawet Księżyc... Że też tak codzienny dla nas widok może być tak wyjątkowy...

Jedyna nie jestem, ale ciekawi mnie, jak wiele osób zastanawia się nad tym, czy równie podobny zbieg okoliczności pozwolił gdzieś we wszechswiecie, na innej planecie, na powstanie życia. "Maybe we're not alone...". I może tam równiez niebo jest takie piękne...