A wiec postanowiłam zaprzyjaźnić się z moim Aniołem Stróżem....
Na razie zaczęliśmy dobrze....On okazał się być świetnym lekarzem....Hm...ja dla niego nie za bardzo umiem coś zrobić, ale staram się słuchać jego rad...Wychodzi jako tako, ale zawsze coś :) Ciekawe jest to, że często nie jesteśmy świadomi potęgi naszego przyjaciela, który jest z nami całe nasze życie....A oni są nie tylko potężni, ale i mądrzy i naprawdę mega cierpliwi :)