No i po filmie
hm... interesujący. Polecam.
Fajne było jak ten kolo od profesorka nagryzł kanapkę z szynką, kanpkę z powidłami też... i poszedł! xD Fajna było też stwierdzenie, że cherbatka jest dobra... chodź bez cytrynki.
Ogólnie rzecz biorąc bardzo mądry film, przedstawiający otoczenie w jakim żyli moi rodzice o_O
o tym jak było, gdy mój tatuś stacjonował pod Wawą w wojsku i jak to mama idąc do pracy mijała milicję
Jak za pewne zauważyliście chustkę mam z Lednicy.
W tym roku też tam się wybieram ;D