photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2010

Hi ! i'm bajka (my pseudonim) and now i'm writing my story.

***

Zaczęło się 3 lata temu.  Poznałam go po raz pierwszy w wieku 8 lat kiedy podszedł i powiedział, że chce się ze mną ożenić. Gdy rozpoznaliśmy się w gimnazjum długo śmialiśmy się z tego, a potem..

Czuwał przy mnie w każdej chwili. Kiedy wpakowałam się w pierwszy (straszny) związek, gdy bardzo przeżywałam chorobę (rak-3 lata) i śmierć babci, gdy tata miał wypadek.. był zawsze.

Zeszliśmy się po raz pierwszy w klasie II, z powodów rodzinnych mieliśmy kilkumiesięczną przerwę, w klasie III zaczęliśmy budować wszystko od nowa. Na początku wszystko było piękne i kolorowe.. i nagle zaczęło się coś zmieniać.. z przyjaciółką spędzał bardzo dużo czasu, przestał mnie zauważać i doszło do pierwszej poważnej kłótni..

zaczeło się sypać.. na każdym kroku wyczuwał u mnie jakieś paranoje, strasznie się denerwował.. a mi było poprostu smutno.. zaczęły się regularne sprzeczki, średnio 3 razy w tyg. płakałam. z bezradności przepraszałam, aby tylko skończył mówić..

na horyzoncie pojawił się kumpel, który mnie wspierał. prawie nic nie mówił, tylko był. to przez niego On ze mną zerwał, bo nie odpowiadało mu, że spędzam czas z innym chłopakiem.

byliśmy ze sobą 9 miesięcy. w wakacje próbowaliśmy jakoś to wszystko ratować.. każda próba zawsze konczyła się źle.. ale wciąż i wciąż się staraliśmy.

i tak doszło do moich urodzin (wrzesień).. przysłał mi ogromny bukiet czerwonych róż.. kilka razy zapraszałam Go na przyjęcie.. zawsze odmawiał.. nie przyjechał. kilka dni później odbył się koncert. To on obrócił wszystko o 180 stopni. to co się tam wydarzyło przerosło mnie totalnie. po 3-godzinnym płakaniu i namowie bliskich pojechałam i oddałam mu kwiaty i krzyżyk (bezcenny prezent, który od Niego dostałam w ciężkim etapie życia)..

od tego czasu nie rozmawiamy.. dziś mija miesiąc.

nie radzę sobie z tą sytuacją. On tak mnie od siebie uzależnił.. nadal Go kocham i martwię się.. a od kiedy nie jesteśmy razem wysłuchuję tylko jak bardzo się zmienił i jak się wykańcza. pije, pali, jara używki, co weekend imprezuje. Widuję go 2 razy w tyg. ale to wystarczy. Nie umiem się na niczym skupić, chodzę przygnębiona, jestem powodem zmartwień rodziny, która ma większe problemy.. źle mi z tym. A On ? Boję się, że ''będzie miał dla mnie czas'' dopiero na szpitalnym łóżku, gdy przecholuje z tym wszystkim.

Nie wiem co robić.

***

sorry za wyczerpującą historię ale krócej nie dało rady.

Dzięki.

***

http://www.youtube.com/watch?v=A45VZ76siqs

^.listen.^


 


Komentarze

toztoistneszalenstwo kobieto ty to lec na ten przystanek i go złap;)
bo potem bedziesz żałowac a chłopaki takie sa,że jak sie obrażą to juz wielkie żale odczyniają
21/10/2010 19:07:05
xxxforyou17xxx Powiedz mu, że zależy Ci na nim i przykro Ci patrzeć jak się stacza...
Nie wiemy co stało się na koncercie, rozumiem że nie chciałaś o tym pisać.
W każdym bądź razie musisz z nim porozmawiać. Jeśli to nie pomoże, to musisz wziąć się w garść i żyć własnym życiem. Skoro on nie chce z Tobą być to nic nie zmienisz. Świat się nie zawali, jesteś jeszcze młodziutka, całe życie przed Tobą i wiele zauroczeń i rozczarowań.
Ja w gimnazjum przez 2 lata podkochiwałam się w jednym chłopaku ;) I jakoś w 3 klasie mi przeszło.
Trzymam kciuki. Powodzenia! :)
20/10/2010 19:07:52
imperfectiion Moze powinnas go zlapac na tym przystanku autobusowym i z nim porozmawiac.
Powiedziec co czujesz, dlaczego spotykalas sie z tamtym chlopakiem i ze to nie bylo nic zlego..
19/10/2010 20:46:43
dfjdfkjdfkjdfjkdfadzd mhm.
19/10/2010 19:11:23
stupidxkid dziękuję ;)
19/10/2010 16:13:18
powiedzosobiekilkaslow bajka: nie mogę go złapać na przerwie..


wyszliśmy z gimnazjum.


chodzimy do szkół oddalonych od siebie o 50 km.


w środy widujemy się na przystanku autobusowym i w niedzielę w odległości 30 m


kontakt minimalny ..
18/10/2010 23:28:56
mucius zgadzam się z tą wypowiedzią co jest poniżej ;*
18/10/2010 22:22:28
fribit Myślę że powinnaś go jakoś na przerwie złapać poprosić o spotkanie po szkole albo pogadać z nim na korytarzu. Powiedz mu że spędzałaś z kumplem tyle czasu bo on dla cb nie miał swojego, a potrzebowałaś pomocy. Jeśli mogę coś jeszcze pomóc to pisz. Trzymaj się, bd dobrze :*
18/10/2010 19:58:45
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika powiedzosobiekilkaslow.