Yesterday, all my troubles seemed so far away.

Miłość jest tragiczna w skutkach ! 

Wydaje Ci się, że kochasz, jednak ranisz...

z każdym dniem coraz bardziej i bardziej .

NISZCZYSZ drugą osobę od środka,

niszczysz jej SERCE, jej DUSZĘ, ROZUM, UCZUCIA,

niszczysz WSZYSTKO, aż w końcu uświadamiasz sobie,

że doprowadziłeś do klęski osobę, którą KOCHAŁEŚ najbardziej,

najbardziej na tym jakże pustym i szarym świecie,

osobę, która BYŁA dla CIEBIE poniekąt WSZYSTKIM,

która mimo kłótni i łez, sprawiała Ci tak wiele radości

i sprawiała, że na Twej buzi pojawiał się uśmiech,

osobę, która kochała Cię bardziej, niż nikt inny.

A teraz TA osoba, bez życia, bez wiary w miłość,

bez wiary w cokolwiek,

bez możliwości urojenia choć jednej łzy,

wpatruję się w cząstkę Ciebie,

która jej pozostała we wspomnieniach,

na zdjęciach, nawet na kawałku nadgryzionego ciastka,

które zostawiłeś .

P.S. nadal kocham i ślepo wierzę .