photoblog.pl
Załóż konto

Tak wyszło, że od 3 tygodni pomieszkuję u E :*

W sumie los tak najwidoczniej chciał :D

Pomału kończę wstęp teoretyczny do magisterki, potem opracowywanie wyników i część praktyczna. Nie mogę się doczekać, bo ta teoria mnie już osłabia :/

 

W przyszły czwartek mam ostatnie zajęcia na uczelni - jupiiii :D

Posprzątałam całe mieszkanko, zrobiłam pyszne jedzonko na wieczór i czas na pisanie xD

Wieczorem urządzamy imprezę zwycięzców :D Będzie się działo :P

 

Cóż więcej? Moja siostra ma dzisiaj zawody jeździeckie. Pierwszy etap zaliczyła na full punktów, więc trzymajcie za nią kciuki :D Wieczorem będzie rozstrzygnięcie, oby z pozytywnym finiszem :D

 

Trzymajcie się i udanego weekendu :D

 

A 2 maja pyknęło nam 4 miesiące ... Dacie wiarę? xD Jak ten czas zapierdziela ....

Dobrze, że w końcu znoszą te pseudo-obostrzenia i w końcu będzie można wyjść na miasto jak za starych, zajebistych czasów :D

 

Strzałka :D :P

 

*********

 Hej moja Kotko Psotko

Pewnie śpisz jeszcze w swoim łóżku słodko
Więc śnij tylko o mnie moje ukochane złotko
Czasem patrzę jak masz zamknięte oczy
wciąż myśl nieustannie ta za mną myśl kroczy
Że tak bardzo żałuję
Że nie pojawiłem się wcześniej
i że nie zniknę
to spokojnie Tobie obiecuję
Teraz siedzę ładnie udaję, że pracuję
A tak naprawdę ten tekst Ciebie wypisuje
Dziękuję Ci, że się o mnie tak Kitku martwisz
I że tak czasami dobrze w nocy ze mną bawisz ^^
Bo w Twych ramionach jak w objęciach Boga
Kiedy się w nich znajduje znika każda trwoga
I chciałbym móc pomagać Ci tak jak Ty pomagasz swojemu chłopakowi
Chciałbym, by to co Ci daje równe stawało się cudowi
I przysięgam na kolanach, że jedyny powód dla którego Cię opuszczę
To wyjście do żabki po mleko ulubione tłuste
Bo ta mapa nie przewiduje zmiany kursu na busoli
By dotrzeć wprost do celu nic nam nie przeszkodzi
Kochanie bez Ciebie jestem na mentalnym bruku
Dziękuję, że jesteś pomimo, że pędzę po życia łuku
Proszę już nigdy mnie nie opuszczaj
Bo gdybym powiedział, że tego chcę
Przyznałbym się do oszustwa
Jeśli mnie opuścisz
Pozostanie klątwa pustka
I nie musisz być zazdrosna o tą dziewczynę z żabki
Ona swym poziomem
Sięga tylko aż po Twoje klapki
Niczym zapatrzony psycho fan w swoją ukochaną
Ma on tylko jedną
Tylko swoją tą wybraną
Tą jedyną, tą cudowną, tak słodko rozkochaną.

 

**********

 

Bo chce być dla Ciebie jak napój dla Aksterixa
Chce być jak kita dla
Przepięknego lisa
Chce jak Maska Kaena
Jak dla Dawida wena
I nie chce być dla Ciebie
Jak torba pełna kasy
Bo wolę być jak dla wędrowca nowe piękne adidasy
Zanieść Cię na szyt gór
I roztopić w sercu każdy najmroźniejszy lód
bo chce być dla Ciebie jak skrzydła dla Ikara wznieść cię wysoko ale nie upaść by nie spotkała Cię kara
I choć czasem nie wiem kogo się bardziej boję mnie czy siebie
bo każdy człowiek ma prócz dobrego lwa także w sercu hienę
ale miłość też w sercu dzięki Tobie drzemie
i czeka na Twoje dłonie
Byś mogła powiedzieć że tęsknotę dobrą magia roztopię
Że nigdy nie opuścisz
Bo Każdym odejściem moja dusze dusisz
Jak Cię widzę z daleka
Każdy ból kruszysz
Kocham Cię najbardziej za to
Że choć jesteś dziewczyną marzeń jesteś tak dobra jak byś była moim tatą
Co nie opuści syna
Połączenie lew i ryba
To dziwne chyba
to tak mi dobrze przy Tobie a strach znika
Znika jak na dłoniach smutku blizna.

 

********

 

Zesłał z nieba Bóg ale zabrał skrzydła !
Jak alchemik trochę dobra trochę zła mieszanka wyśmienita !
Trochę magii jest w tej Złotej miłości ?!
Dodał także kubeł przemocy oraz złości !
Bym się Tobą codzień opiekował
Bym Zabrał to co złe a co dobre schował
Tam na dnie serduszka w cieniu ?!
Żeby nikt nie ukradł chłopakowi Twemu !
Temu aniołowi co jest tuż za Tobą ?n
Kocha Cię bo jesteś słodką sobą !
Ale jak popadniesz w jakiś kłopot ?!
Zawsze jest kochana za plecami obok !
Jak Ci ktoś zrobi krzywdę ?!
Wpadnie w szał i nałorzy na życie prohibicję !
Pozabija bez mrugnięcia okiem
Każdego zwyrodnialca ?!
Bo skrywa się w nim także psychopata.

 

**********

 

Czerwony guzik off wyłączam telewizor
Wspominam czasy, kiedy piliśmy wino
Sprzątając na Zdrowej nasze mieszkanie
Wiem kochanie, że nigdy w życiu Cię nie zranię
Stoję przy oknie i patrzę na miasto pogrążone we śnie
Stoję samotnie patrzę i strasznie tęsknię
Bo tu jest Twoje miejsce, tu Twoja rola
Być zawsze przy mnie, nieważne jaka będzie pogoda
I czasem są kłótnie, to tak musi być w związku
Bo jesteśmy różni, a jednak tak podobni Kotku
Nie ważne, gdzie pójdziesz i będziesz
Jaką obierzesz drogę
Ja zawsze będę Ci towarzyszyć
iść noga w nogę
Nie opuszczę Cię za żadne skarby tego świata
Bo dla Ciebie chce nauczyć się latać
Dla Ciebie się urodziłem
Dla Ciebie ze złej ścieżki zawróciłem
Przez los trenowany
W ciężkim życiu wychowany
Ale to tylko po to
By zamieniać stal
W szczere białe złoto
By móc poradzić sobie w każdej sytuacji
I nauczyć się samego siebie akceptacji
I choć czasem pękam
I się załamuje
To jednak ten Herkules
Czasem się boi i coś Kochanie czuję
Przepraszam za to
powinienem być Niezniszczalny
Ale czasem mnie przerasta kolejny problem
Niby tak banalny czasem jest dobrze
Choć powoli zostają strzępy z tarczy
Dziękuję Ci za to
Że podnosisz mnie na duchu
Że jesteś ze mną pomimo, że czasem brakuje mi ruchu
Dziękuję, że wierzysz, że mi się uda
Dziękuję za wszystkie dokonane cuda.

********

Pewnie już śpisz Kinia dziecię oczka zamyka
Ja stracę czas na sen
Na napisanie tego wierszyka
Chcę, by dzień zaczął Ci się od tego uśmiechu słodkiego promyka
Choć ucieka czas
Zbyt szybko tyka
Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu ta liryka
Z serca polemika
I to co chce Ci dziś przekazać
bys wiedziała ile dla mnie znaczysz
żebyś chciała do mnie wracać
To lecimy z nocnym przekazem
choć deszcz, ciężkie krople wiszą nad naszym małym miastem
W nim jest chłopak kiedyś zagubiony
Jako dziecko
samemu sobie zostawiony
Dużo głupot robić nie powinien
Dzieci bez opieki rodziców to spacer bez zabezpieczeń po linie
Moja pierwsza praca
To na targu etat
Co ojciec w śmietniku znalazł mały Eryk miał i sprzedał
było na gumy boomer
Ile śmiechu i radości ta dziecina miała
gdy wylosował naklejkę bulbazałra
wiecznie stare ciuchy używane i kradzione miał ten chłopak
Mając 10 wiosen widział ojca jak totalnie najebany
Nie mógł sam iść zeszmacił matkę dla zabawy
Ona w łzach uciekła z córką na plac na rynku
By się bawić z kolegami myślącymi o jej tyłku
To nie była Polska oni sami z Ekwadoru przyjechali
Niszczyć tę rodzine tak po trochu godzinami Ale gdzie jestes mały zagubiony Eryku
Ojca nie ma matka daje bok na boku
Choć nie raz były dni chłodniejsze
Z głodu kradły dziecka zapłakane ręce
Dziś nie pałam do tych wspomnień gniewem jednego jestem pewien ten dom to nie był eden
Mnóstwo dziewczyn, nieudanych związków
Mnóstwo głupot z tych historii gąszczu
Ale znalazł ją
Kinga przeurocza jak te kolorowe misie
Ta jedyna jak jedyne są tulisie
Dziękuję Ci, że tak dbasz jedynie
Dziękuję, że kochasz
Tak bardzo Kocie nieprzyzwoicie
Że Twój uśmiech wzmaga serca
szybsze bicie
Że nie czuje złych wspomnień i złego przeznaczenia
Że ktoś nareszcie
tak jak o tym marzę mnie docenia
I jak napisałem
szczere złoto i naczynie
Moja miłość
Do Ciebie Kitku
nigdy już nie zginie
Nie bój się
Kochanie ze mną zamieszkać
To nie szczęście albo pech
to nie orzeł oraz reszka
To wiadome, co się stanie tu i teraz
To oczywiste, że będą kocie kłótnie nie raz
damy sobie radę
pokonamy przeciwności razem
Ile razy na kolana mi upadniesz
Tyle razy dobra drogę Tobie wskaże
na drogowskazie
Oddam Ci z serca kompas, by odnalazła Cię szczęśliwa droga
Tylko teraz Cię o jedno prosze
kochaj mnie
śnij o tylko o mnie.

 

***********

Dodane 8 MAJA 2021
430
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika positivedespiteworld.