Zdjęcie z zabawy u Czarusia. Ciężki ranek. Wygląd oddaje te 2 godziny snu ;d WIęc przykro mi, że moja nie udana twarz widnieje na waszych moitorach. Jutro i poniedziałek w Krośnie z nimi, więc może będą jakieś nowe zdjęcia.
Nie jestem wyjątkowa. Wykonuję te same czynności co inni. Wyrażam potrzebę snu, głodu i chęci życia, a ono składa się z chwil. Żyję nimi w obawie o następną. Dzielę je na dobrze wspominane i te, o których nie warto pamiętać. Tak więc jak jeden z momentów mojego życia poddaje mnie próbie z lękiem w sercu oraz z odwagą w oczach idę do przodu.