Myślałam, że w życiu najważniejsze jest oddychanie. Dlatego też, ciągle się na nim skupiałam, bałam się, że mogę zapomnieć jak to robić. Nie zapomniałam, chociaż czasem bardzo chciałam. Najbardziej chciałam, gdy dotarło do mnie, że w życiu najważniejsze jest życie. A ja, żyć nigdy nie umiałam. Myślałam, że wystarczy zamknąć oczy, wziąc głęboki oddech, uświadomić sobie w jakim stanie się znajdujemy i zaakceptować to. Myślałam, że to pomaga. Zmierzenie się z rzeczywistością, zimny prysznic, który zmywa z nas wszelkie złudzenia. Myślałam, że wystarczy się uśmiechnąć i lepsze myśli wrócą i wszystko się polepszy. Ale tak nie jest. Niektórych sytuacji z niewyjaśnionego powodu nie da się zaakceptować. Może dlatego, że wcale nie chcemy takiej rzeczywistości, nie chcemy, żeby nasze oczy widziały to, co widzą, uszy słyszały, co słyszą, a myśli myślały, co myślą. Wcale się na to nie godzimy. Nie chcemy się godzić, nie chcemy żyć takim życiem. Myślałam, że nie powinno się narzekać na swój los. Bo to niczego nie zmieni. To nie sprawi, że coś będzie inne. Wszystko będzie takie jak dawniej, tylko my może trochę bardziej zgorzkniali i chorzy, trochę bardziej nieżywi.Jestem rozpadającym się człowiekiem...
Inni użytkownicy: blondynka30wsabielskowtf321agrolift2020annagalmamlizakjajamikicris012ewela1215pierdoca
Inni zdjęcia: X-Lecia. ezekh114Buuuu !!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(:( hekktor91Bądź pragnezycpelniazyciaCzarna madonna ruszyła bluebird11:) dorcia2700Title quenz Horacjusza locomotivWyspa bananowa bluebird11Smile:D milionvoicesinmysoulCzarna madonna tu i teraz bluebird11