chciałabym dać Ci nadmiar czasu, którego nie posiadam, a na którego brak ty narzekasz, zapakowałabym go w niebieskie pudełko i przewiązała granatową kokardą, naprawdę bym się starała, wiesz, że potrafię,
kiedyś w Twoim kominie spalimy moje zdjęcie, obiecasz? nie mówmy o rzeczach złych, będzie na to czas.
choć powiem, że jak zwykle nie masz racji, choć patrzysz w sufit, choć ja bardzo umiejętnie szarpie struny Twoich nerwów,
zjemy ciasto czekoladowe i napijemy się soku z lodem, grube dno, pamiętam,
tylko poprosiłabym Cię byś była.
jesteś kaskiem, którego wiesz, że potrzebuje.