waga zatrzymała się na 67.0 (173 cm). ale nie martwi mnie to, niecały tydzień temu było 68 wiec i tak jestem lżejsza ;)
codziennie zjadam ok 1000 kcal, wcinam produkty strączkowe i staram sie wypijać 2 litry płynów, co średnio mi wychodzi ;p
jeśli chodzi o ruch to jest dużo gorzej, ponieważ od tygodnia mam problemy z kręgosłupem i przy każdym skłonie boli jak cholera. narazie wiec odpuszczam...
jednak za tydzień wyjeżdżam na 2 tyg. do turcji, gdzie bedę duuużo pływać (uwielbiam pływać!) wiec jakoś to nadrobię. poza tym pewnie nie będę tam dużo jadła żeby nie mieć obrzmiałego brzucha - jak ja sie potem pokażę w bikini?;)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24