Zdjęcie (by Kasisia) z początku wakacji, jak ćwiczyliśmy z Biesem ukłon :) Najpierw robił bez zgięcia nogi, ale jak mu pokazałam, że tak jest lepiej to dalej już sam zginał. Na tyle mu się to spodobało, że później wkładał sobie głowe pomiędzy przednie nogi i szukał tam marchewek =)
Do Ostrogi może w sobotę, bo od wtorku noga boli, ałł.
Nici z wycieczki...