Witam Was.
Dzisiaj tak jakoś bez nastroju , ale no już od dłuższego czasu jakoś tak.
Wzieło mnie na taką notkę , dzisiaj nie ma żadnej rocznicy ale niedawno był wypadek śmiertelny , zginął Mateusz Łukaszek ' Malina ' dnia 24.09.2012roku. Mnie osobiście strasznie poruszyło to wydarzenie , każdego dnia wygrywa płacz. Niestety była to strasznie głupia sytuacja bo dowiedziałam się za późno o tym świetnym chłopaku , bo kilka dni przed jego śmiercią. Powodem było stracenie panowania nad maszyną jadąc po łuku i spadając z niego uderzył w przejeżdżającego Forda Transita.Jak na 18-latla pisał świetne teksty piosenek , świetny głos , wspaniały chłopak , genialny motocyklista żałuję że nie mogłam go poznać wcześniej. Rok temu dnia 07.08. zginął Tomasz Sieczka również wspaniały mężczyzna i motocyklista. Przykre jest to , że większość ludzi zauważa takich wspaniałych chłopaków w tym przypadku , dopiero po śmierci. Napewno wiele ludzi nie miała pojęcia na początku kim oni są , czyż nie? Samej jest mi głupio , bo ja też ledwo go znałam ale cieszę się że chociaż zdążyłam się dowiedzieć kim jest przed śmiercią. Jest w tym coś pocieszającego , odeszli z tego świata ponieważ robili to co kochali i proszę nie myśleć o nich że byli nie odpowiedzialni , bo byli rozpuszczeni. Przestańce ! Obaj robili to co kochali ! Fakt faktem , nie zasłużyli na śmierć przecież byli takimi cudownymi ludźmi ale może tak miało być ? Nigdy tego się nie dowiemy , ich już nie ma. ' Jeżeli zginę to w przekonaniu , że robiłem to co kochałem - MOTOCYKLE ' piękne słowa Maliny.