mrdiamond cześć, mam taki problem.. mam chłopaka, on ma dorywczą pracę u swojego brata może chodzić tam kiedy chce , no i teraz zaczną chodzić co dzień . , pracuje od 8 do 18, nie ma dla mnie czasu wg, dwa tygodnie temu pytałam czy pójdzie ze mną na zakupy, miał iść dziś, spotkaliśmy się, i zadzwonił jego brata, on powiedział że musi iść, postawiłam mu ultimatum że jeśli pójdzie to z nami koniec, bo dla mnie czasu juz wg nie ma, on spojrzał na mnie, i pokazał że droga wolna, a ja powiedziałam że jak teraz pójdę to już nigdy mnie nie zobaczy, a on spojrzał na mnie, ja odeszłam, a on spojrzał mi w oczy, zakręciły mu się łezki i odszedł, nie odzywamy się już do siebie, co zrobić ?. : ccc